No to pierwszy w tym roku wyjazd z garażu odbyty.
Regulacja luzu w piaście tylnej wymaga precyzji, ale też dla równowagi siły. Nie jest to opisane w książce, no ale tak bywa. Niepotrzebnie wcześniej rozbierałem zmontowaną piastę i niszczyłem simmering. Tym razem tłukłem w klucz młotkiem żeby ścisnąć tuleję regulacyjną, ale było to mało. Za ojcowską poradą użyłem siły elektronów. Z odsieczą przybył klucz do kół, elektryczny, z udarem. W ten sposób udało się całkiem sprawnie dokręcić nakrętkę i skasować luz.
Przy okazji spojrzałem na lewy przegub i bardzo dobrze, że to zrobiłem. Jedna ze śrub była już całkiem mocno wykręcona, a reszta ledwo trzymała. Dokręciłem jedną dla testu i coś niezbyt sztywno było na półosi. Przegub okazał się prawie zerwany. Wymieniłem, skasowałem luz (niezgodnie ze sztuką, bo tulejkę należy wymienić za każdym zdjęciem przegubu, ale... czytaj dalej), próbowałem wkręcić śruby flanszy, a tu d⁎⁎a. Rzemiosło z PRL/lat 90-tych nie zwracało uwagi gdzie ma być gwint, a gdzie kawałek niegwintowany. Rozwierciłem, wkręciłem.
Wygląda na to, że zdemontowany przeze mnie przegub może być z roku produkcji 1993, 11 tydzień lub listopad. Ewentualnie 93 tydzień 2011 roku [edit: w roku mamy chyba tylko 52 tygodnie
Hamulców prawie nie ma, ale przewidywałem to. Jutro odpowietrzanie.
A kierownicą magluje się bez większego wysiłku już :3
#macmajster #maluch #fiat126p #mechanikasamochodowa #diy #zrobtosam


