No dobra, tak się zabierałem zabierałem, aż w końcu się zabrałem. Za napowietrzacz do stawu.
Oczywiście wszystko po taniości i po linii najmniejszego oporu, no ale, nie tam gdzie @myoniwy macza swoje palce.
Ale po kolei. W zeszłym roku za sprawą upałów oraz małej ilości deszczu. Na stawie wystąpiła przyducha i padło wtedy sporo ryb. Aby w tym roku nieco zabezpieczyć się przed tym postanowiłem zrobić napowietrzacz offgridowy.
Kupiłem pompę powietrza na 24V o mocy około 120W dość dłużej wydajności, że powinno obsłużyć cały staw. No ale fakt faktem z pomiarów wyszło że mocy jest tak około połowy tego co deklaruje sprzedawca, ponieważ po podpięciu dwóch paneli równolegle pobór prądu to zaledwie 2.4A. No ale nic jest to najmocniejsza pompa tego typu i w tych pieniądzach. Do całości szczęścia kupiłem trochę kamieni napowietrzających oraz węża silikonowwgo. No i wiadomo o co chodzi wszystko trzeba ładnie spiąć żeby to się trzymało kupy... I to dosłownie. Ponieważ jak zarzucałem pierwszy raz napowietrzacz to rozleciał się w powietrzu i musiałem go łączyć na sznurki. Ale mniejsza o to.
A o co chodzi z tym of gridem. No już tłumaczę
@myoniwy Jak dobrze wiecie wymieniał panele na dachu. Te co prąd dajo darmo. No i jakieś stare tam mu zostały to żeby nie leżały w cieniu garażu. To jakoś tam się dogadaliśmy i z tych paneli będzie zasilana ta pompa.
Pompa na 24V panel daje 30V. Można przyjąć, że 6V to błąd pomiarowy razy pi i razy tolerancja. Czyli będzie działać. No i działa.
Jutro tylko będzie trzeba zrobić konstrukcję na panele, prawdopodobnie będą wschód-zachód, i nieco będzie trzeba udoskonalić i wypuścić dalej na staw napowietrzacz. A jak to zda egzamin zrobić na drugim stawie ewentualnie delikatnie rozbudować system.
Obecnie bąbelki unoszą się około 100 cm pod powierzchnią wody. Dość fajnie to pracuje napowietrza i miesza
#ryby
#elektryka
#fotowoltaika
#diy
#majsterkowanie




