Nie dziwie sie, ze singapur sie tak rozwinal przez te kilkadziesiat lat. Ktos tu rzeczywiscie dobrze mysli, planuje, buduje.
Na kotwicowisku duzo statkow, wiec imigracyjni urzeduja w porcie, idziesz z paszportem po zejsciu z lodki, przechodzisz kontrole i elo.
Na lotnisku wszystko przemyslane, bardzo duzo umilaczy czasu. A pod samymi juz bramkami na wejscie dystrybutory z woda pitna.
Wszystko tu po prostu dziala. A w malezji? Karton obsrany gownem.
#podroze #singapur