Nie chce mi się spać, to opiszę mój 3-tygodniowy wyjazd na Lazurowe Wybrzeże autostopem.
To był lipiec w roku 2011. Wziąłem 3 tygodnie urlopu w korpo. Postanowiłem jechać autostopem na Lazurowe Wybrzeże. Tyle czasu, dojade bez pośpiechu. Doświadczenie w autostopie? Białystok - Bielsk Podlaski (50 km) oraz Lublin - Białystok (250 km).
Wyszedłem z domu o 6 rano. Na wylocie prosto na Wawę byłem o 7. Miałem plecak, a tam kilka ciuchów na różną pogodę, komórka (jeszcze nie smartfon) z prymitywnym internetem, śpiwór (chuj wie po co).
Po kilkunastu minutach zabrał mnie handlowiec, ale tylko do Rzędzian (duża stacja 30 km od Białegostoku). Tam mogłem chodzic i pytać żeby jechać dalej. W praktyce prawie nikogo nie było a ja łapałem cokolwiek kolejne 1,5 godz. Gdzie wystarczyło w Białymstoku wsiąść i wysiaść w Wawie bo 99% kierowców tam jedzie. Ten 1% po wioskach po drodze.
W Wawie byłem dopiero około 11-12. Kolejny genialny pomysł - łapanie stopa na Powązkach. Tam jest kilka dróg, cokolwiek nie złapie - pojadę na zachód. Po 2 godzinach stania zmieniłem wylotówkę na Okęcie. Bo kierowcy zwyczajnie nie wiedzieli gdzie jadę to nie zatrzymali się.
Około 15 złapałem stopa aż do Rawy Mazowieckiej, potem do Bełchatowa. Następnie TIR-em do Wielunia. Dojechałem może na 19.
Tu planowałem przerwę. Najpierw kolacja z marketu, a potem szukanie noclegu na dziko. Akurat to małe miasteczko i nie było dobrych miejsc. Hotel był ale drogi. Ponoć jakiś robotniczy pod miastem też, ale ostatecznie nie da się dojść bo trzeba było iść drogą bez świateł. Zbyt niebezpiecznie. Koczowałem na przystanku w centrum. Lipiec, noc ciepła. Tyle że czlowiek zmęczony.
W końcu było blisko północy. Stwierdziłem, że bez sensu tak siedzieć. Łapie stopa dalej. Zabrał mnie TIR, ale kierowca zaznaczył ze o 2 przerwa będzie 2 godziny. Byłem tak zmęczony, że mnie to jebało. Spałem z obcym facetem w jego TIR-ze. Oczywiście osobno
We Wrocławiu, a konkretnie na zadupiu pod byłem o 5 rano. Autobusem dojechałem do centrum na 7, bo jeszcze jajeczniczka na stacji benzynowej i ładowanie kom. Przy dworcu byl hostel z noclegiem za 10 zł. Tyle, że doba hotelowa dopiero od 13. Za długo. Idę spać do pociągu. Wchodzę na stację a tam najbliższy pociąg do... Białegostoku.
I tak wróciłem po dobie z Lazurowego Wybrzeża. Poszedłem do knajpy, poznałem koleżankę koleżanki i resztę urlopu chlaliśmy i się grzmociliśmy też dobrze.
#autostop #podroze #coolstory
7f415aba-d831-4873-a9df-b95db5b9c197
JacekSasinPL

@tosiu fajnie. Ja bym się bał zagadać do ludzi

tosiu

@JacekSasinPL ja też się boje, ale jak jestem w sytuacji bez wyjscia to zagaduje

Odczuwam_Dysonans

@tosiu no i zajebiście, w dobę ojebałeś trzytygodniowy wyjazd, szanuję xD

Sniffer

@tosiu hahaha, zajebista historia

tosiu

@Sniffer siedząc w Wieluniu na przystanku w nocy do śmiechu mi nie było

Sniffer

@tosiu mi kiedyś jak się ukrywałem przed policją na lotnisku na Kubie, też nie było, ale tak się rodzą bekowe historie XD

Zaloguj się aby komentować