Nie bardzo rozumiem, dlaczego liberałowie uderzają w prawicę za ich chęć do podtrzymywania obecnego stanu rzeczy w Polsce - kultywowanie tradycji, sprzeciw wobec polityce multi-kulti, wychowanie patriotyczne, sprzeciw wobec nadmiernej ingerencji państwa w prywatne życie obywatela i tak dalej.
Pytanie brzmi czy źle się wam żyje w kraju, który jest jednolity etnicznie i kulturowo, w którym kultywujecie tradycje w postaci np obchodzenia świąt bożego narodzenia i wielkanocy, różnych świąt państwowych, macie poczucie przynależności do wspólnoty (narodu), macie spokój na ulicach, niski odsetek gwałtów, napadów rabunkowych, absolutny brak zamachów terrorystycznych. Kobiety mogą nocami bezpiecznie wracać z imprez komunikacją miejską, państwo nie zagląda wam na konto na co wydajecie pieniądze i nie wysyła was na odwyk alkoholowy (patrz: Szwecja) i tak dalej.
Obecnie życie w krajach Europy środkowo-wschodniej to pod wieloma względami bajka. Może nie jesteśmy tak potężni gospodarczo jak zachód, ale chociaż czujemy się bezpiecznie, jesteśmy jednością (bez rosnących mniejszości), wciąż zakorzenione są w nas pewne wartości i nie jesteśmy tak zdemoralizowani jak zachód. A gospodarczo jeszcze na pewno zrobimy krok do przodu w przyszłości.
Wy myślicie, że doganiając zachód w każdym calu i kopiując ich trendy żylibyście jak najbogatsi Europejczycy teraz? No nie. Dalej żylibyście w bloku na osiedlu i pracowali dla korpo, z tym że byłoby bardziej prawdopodobne, że ktoś wam kobietę zgwałci, jakiś Marokańczyk wsadzi nóż pod żebra albo wywalą was z roboty za transfobię xD
#polityka #bekazlewactwa #zycie #europa #takaprawda #gownowpis