Niby każdy wie, niby nikt się nie boi ale przy lądowaniu tu nóżka skacze, tam rączka poręcz urywa, tam udaje że śpi z powiekami ściśniętymi jak zwieracz pod prysznicem w areszcie, tam się nerwowo śmieją.


Niby każdy wie, że prawdopodobieństwo śmierci jest wiele wieele razy mniejsze w samolocie niż w aucie ale jednak lądowania takiego kolosa ma w sobie coś, co każe wątpić w te statystyki. Zapewne stąd ujście stresu pod postacią klaskania w wielu krajach i kulturach.


Oraz mam taką opinię, że w trakcie turbulencji czy jak to się nazywa, jak samolot w sekundę opada od xx metrów, że ludzie łbami przy suficie latają, nie ma na pokładzie osób niewierzących.


Przeżyłem jedną taką czkawkę podczas zbliżania się do lotniska w Kopenhadze (to był sezon szkwałów czy jak to się zwie, wtedy w tv ciągle mówili o "cofkach" na morzu od silnego wiatru, jakieś 12-13 lat temu. Jak samolot dosłownie runął, na pokładzie zaraz po krzyku zaczęły się modlitwy

Linie lotnicze SAS, samolot niewielki odrzutowiec chyba jakiś Bombardier?


#samoloty #samochody #podroze

Komentarze (6)

NatenczasWojski

@Michumi mnie to sie marzą takie mega turbulencje niestety latałem coś pod sto razy i nigdy nic konkretnego

Michumi

@NatenczasWojski wtedy pamiętam lotnisko było sparaliżowane, tysiące ludzi na podłodze i każdym skrawku.

ponad 2 godziny nie wypuścili nas z pokładu bo tak wiało, że unosiło samolotowi dziób do góry. nie było fajnego nastroju

NatenczasWojski

@Michumi raz mocno wiało jak z Krety wracaliśmy, tak wiało że stojąc na płycie lotniska ludzie trzymali się chodząc po samolocie. Ale przy starcie dał na maksa do góry i się nie przejmowali.

Michumi

@NatenczasWojski Heraklion? Tam jedno z gorszych lotnisk na jakich byłem w Grecji

Taxidriver

@NatenczasWojski największe szanse na trasach Azja-USA-Europa.

Nad woda najbardziej wieje.

ErwinoRommelo

Ja za kazdym razem odtwarzam sobie scene a fight clubu, mysle sobie no w koncu double enginge failure I juz nie trzeba bedzie wstawac, no j⁎⁎⁎ij no i nigdy nic.

Zaloguj się aby komentować