Newsy książkowe od Whoresbane'a!


Państwowy Instytut Wydawniczy ogłasza nowy tom serii Życie Codzienne w odświeżonej szacie graficznej. "Życie codzienne kobiet w PRL" Błażeja Brzostka ukaże się 5 listopada 2025 roku. Wydanie w twardej oprawie ma 450 stron, w cenie detalicznej 79 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.


Codzienność kobiet w PRL regulowana była przez różne rytmy i cykle – role narzucone przez system, zwyczaje i - zabetonowane tradycją - wewnętrzne imperatywy. Ustrój Polski ludowej deklarował równość płci, w wielu przypadkach oznaczało to jednak dla jednej z nich podwójne obciążenie. Dominujący przez wieki wzorzec kulturowy, który umieszczał kobietę w kontekście domowym, rodzinnym, a dużo rzadziej – w zewnętrznym, publicznym zmienił się o tyle, że do tradycyjnych obowiązków dołożył te związane z pracą zarobkową, koniecznością utrzymania rodziny i nadążania za nowoczesnością. Mimo, że zmiany polityczne i gospodarcze miały ogromny wpływ na życie kobiet, to wpływ kobiet na politykę pozostawał znikomy.

Autor rekonstruuje ich świat – często trywializowany lub wręcz pomijany w historiografii – sięgając przede wszystkim po ich osobiste doświadczenia utrwalone w pamiętnikach, poradnikach, czasopismach, a także filmach i dokumentach. Wszystkich materialnych i niematerialnych pamiątkach tej epoki. Zadaje pytania o ich motywacje, marzenia, o to w jaki sposób realizowały siebie i swoje plany. I skąd brały na to siłę...


#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach

Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane

#ksiazki #czytajzhejto #piw #historia #zyciecodzienne #prl #kobiety #rozowepaski

13e7ec63-2917-4bde-8196-a77d9167e204

Komentarze (12)

owczareknietrzymryjski

@Whoresbane @Wrzoo patrz chłopomania ale PRL

Wrzoo

@owczareknietrzymryjski uuuuuuuuu fajne

Opornik

@owczareknietrzymryjski @Wrzoo Komuna była porypana. Z jednej strony w niektórych zawodach było naprawdę ciężko (prządki miały niewesoło), z drugiej ludzie w pracy bardzo często się opierdzielali - nie było ciśnienia na wydajność.

cebulaZrosolu

@Opornik do dzisiaj się opierdalają, zależy tylko gdzie pracujesz

WatluszPierwszy

@Opornik W niektórych zakładach pracy, to zostało jeszcze kilka lat po komunie. Pamiętam, jak ojciec kumpla był elektrykiem i jego zakład zatrudniał trzech elektryków. Potrzeba była jednego tak na prawdę. I on zawsze opowiadał, ze mają swój wewnętrzny grafik na kartce, kto kiedy ma "wolne" Takich przypadków było dużo więcej. Za komuny były od cholery kombinowana. Jakieś przejazdy na pusto ciężarówką, bo coś tam musiało się zgadzać. Z zakładów pracy się brało za darmo co popadnie. Kawki i herbatki pite co 15 minut przez 10 minut.

Opornik

@WatluszPierwszy Ta. A potem komuna upadła i wielu ludzi nie dało rady, bo nagle trzeba było zwyczajnie zapierdalać.


Kawki i herbatki pite co 15 minut przez 10 minut.

Tiaa... Pamiętam za dzieciaka jak rodzice rozmawiali. Do miasta weszła jakaś Duńska czy Holenderska firma - to była ciężka komuna, ale Jaruzel potrzebował dewiz, więc czasami się jakaś firma z zachodu pojawiała.
Oczywiście wszyscy chcieli tam pracować - paru szczęśliwcom się udało.

No to poszli do tej pracy, i pracowali tak jak zwykle - a tu kawusia, a tu papierosek, a tu cośtam... Kierownik z zachodu nic nie reagował, tylko sobie chodził i notował coś tam.

Przyszedł czas wypłaty, i tu zonk - patrzą na pasek, i coś się nie zgadza, miało być więcej.
No to kierownik wyciąga notatki, i pokazuje - tego dnia tyle przerw se zrobiliście, tamtego dnia tyle, i tyle - wszystko wynotowane, co do minuty. Szok kulturowy.

WatluszPierwszy

@Opornik W moim rodzinnym mieście było to samo, jak zaraz po tzw. przemianach weszli Finowie do największego zakładu w mieście. Oburzenie było, jak z części biurowej przebili ścianę na halę i wstawili szybę. Szefostwo widziało wszystko, co na hali. Jak tak można, żeby widzieli? Wcześniej można było się o maszynę oprzeć a teraz panie...

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@Opornik jeśli to prawdziwa historia, a nie zmyślona, to musiało być to absurdalnie śmieszne xD

Opornik

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta Trochę śmieszne, ale też pokazuje jakim dnem i 2 metry mułu była kultura pracy w PRL.


Ja to stosunkowo niedawno się przestawiłem, może z 15 lat temu - przestałem być w szoku jak szybko się teraz buduje domy.
Bo byłem od dziecka przyzwyczajony do wiecznie wlekących się nieskończonych robót.

Vampiress

@owczareknietrzymryjski moll kiedyś dobrze podsumowała owo zjawisko, że mieszczuchom w trzecim pokoleniu "wypadło z szaf" wiejskie pochodzenie i teraz muszą sobie racjonalizować, że w sumie to chłopi też byli ciekawi

Vampiress

@owczareknietrzymryjski była tu kiedyś aktywna 😛

Zaloguj się aby komentować