#nasonety

#zafirewallem


Gdy i tak na co dzień Gorzów trawi ogień

Można ze swoim ogniem gdzieś w bramie się schować

Ukryć gdzieś, żeby nie widział byle przechodzeń

Ciepło i miękkie światło głęboko pochować


Że wszystko jest jak zwykle spokojnie udawać

A gdy czasem coś się wymknie całkiem niechcący

Można całkiem udatnie wrażenie sprawiać

Że to szkoła, akwedukt czy szpital płonący


To zajączek z lusterka! To odbicie w szybie!

Nic ważnego - można innym i sobie wmawiać

Umniejszać, wypierać i zaprzeczać gorliwie


A kiedy pożoga miasto w zgliszcza przemienia

Można twarzą ku zagładzie odważnie stawać

Trzymać w ręku świecę a wzrokiem szukać cienia

Komentarze (6)

bojowonastawionaowca

@KatieWee damn, edycja przypasowała :D

KatieWee

@bojowonastawionaowca no chyba tak, będzie dużo roboty w piątek

bojowonastawionaowca

@KatieWee z przyjemnością!

George_Stark

Jeśli ten wiersz jest wynikiem podpuszczenia we wstępnie mojego wpisu, to bardzo się cieszę, że podpuściłem.

KatieWee

@George_Stark tak trochę

vredo

@George_Stark Dżordżu właśnie zostałeś muzą

Zaloguj się aby komentować