Na twitterze redaktor Tomasz Wróblewski pisze, że według ostatnio opublikowanych danych statystycznych wydajność pracy w strefie euro spadła o 1,2% a w USA urosła o 2,6%. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest europejska biurokracja.

Moja firma czasem buduje coś w Niemczech i to jest jedyny kraj unijny w którym chcą od nas jakichś deklaracji środowiskowych, że używane przez nas materiały budowlane są zgodne z jakimiś unijnymi przepisami. Wyszukiwanie i sprawdzanie tych wszystkich dodatkowych papierów to strata czasu i sztuka dla sztuki. Nie chcą tego na budowach w Polsce, w Austrii, na Litwie czy na Węgrzech ale akurat Niemiec nie zaśnie jak nie dostanie kwitka.

Patrząc na to jak Niemcy radzą sobie z kryzysem gospodarczym dochodzę do wniosku, że niemieckie przywództwo to jednak najgorsze co się mogło przydarzyć Europie. Bo Niemiec do końca będzie wykonywał rozkazy i wprowadzał w życie Fit For 55. Przy okazji zarżnie gospodarkę, ale po co komu gospodarka. Jest świetny ekologiczny plan do wykonania. ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

#przemysleniazdupy #rozkminy
441fd014-adac-458e-aa1c-922a7dd8dbf6
jimmy_gonzale

Nie chce pić do czasów słusznie minionych, ale coś w tych Niemcach jest że jako ogół ślepo podążają za ideologią. No i przede wszystkim skutecznie. No i zawsze ramię w ramię z ruskimi. Kurde, no nie chciałem.

wstreczyciel

@jimmy_gonzale Od dwóch lat Niemcy są w kryzysie energetycznym bo nie mają taniego gazu z Rosji. Spodziewałbym się, że przemyślą sprawę z atomem, bo przecież sytuacja jest nadzwyczajna. Nie. Skoro po katastrofie w Fukushimie uznali że wyjdą z atomu, to z tego atomu wyjść trzeba.


W tej sytuacji analogie z drugą wojną światową nasuwają się same. Od myślenia co jest dobre i słuszne są tylko ci na samej górze. Cała reszta chce jak najlepiej wykonać rozkazy.

jonas

@jimmy_gonzale Fuhrer nakazał, to wykonują rozkaz bez szemrania.

DiscoKhan

@wstreczyciel z Niemcami to jest solidny paradoks - nacja tępo posłusznych mrówek próbuje dowodzić. Rezulatat jak na załączonym obrazku.


Inna rzecz, że wojna na Ukrainie też daje Europie w kość i to nie jest puste hasełko. No ale Niemcy parę lat wcześniej oszczędzili parę groszy na gqzie dzięki Nord Streamowi... Generalnie polityka DE jest po prostu krótkowzroczna, bo nawet oni sami się na Nord Streamach ostro przejechali. Ale za cholery się nie potrafią nawet przyznać do błędu i jak ich o to męczyć to tylko tępo kłamią, że się wjazdu Ruskich na odsłonioną Ukrainę nie dało przewidzieć.


Zresztą temat tego, że generalnie Europa zachodnia jest upośledzona politycznie w ostatnich latach jest tak przemęczony, że to aż szkoda gadać.

grzyp-prawdziwek

@DiscoKhan Niemcom powoli się ulewa, mówię tu zwykłych szarych ludziach. Dojście AFD do władzy wydaje się więcej niż pewne.

Kredafreda

Zgadzam się. Pracuje w turystyce i każdego Niemca z którym miałem okazje rozmawiać określiłbym ekologicznym fanatykiem. 80% rozmowy to o regulacjach, panelach fotowoltaicznych, energetyce, plastiku i oczywiście najwazniejsze CARBON EMISSION

walus002

@wstreczyciel 

Moja firma czasem buduje coś w Niemczech i to jest jedyny kraj unijny w którym chcą od nas jakichś deklaracji środowiskowych, że używane przez nas materiały budowlane są zgodne z jakimiś unijnymi przepisami.


a to nie jest tak, że innych nie można sprzedawać na terenie UE?

wstreczyciel

@walus002 Chodzi o nowe zaświadczenia że przy produkcji na przykład styropianów nie było nadmiernej emisji różnych związków do środowiska. Nie wiem, czy trzeba zmieniać proces produkcji żeby tej emisji nie było, czy to tylko taka formalność ale nie każdy producent sobie certyfikował swoje produkty. Można w Polsce sprzedawać styropian, który nie ma takich zaświadczeń ale na budowie w Niemczech go nie użyjesz.


Niemcy wcześniej od innych wprowadzają różne ekologiczne nowinki, więc niemiecki przemysł powinien być liderem tych zmian a my widzimy że niemiecki przemysł zwija się i ucieka za granicę. To może ten Fit For 55 trzeba by zatrzymać i się jeszcze raz zastanowić?

Zaloguj się aby komentować