Na takim lekkim motorku do 125 pojemności łatwo się jeździ? Bo zawsze chciałem takiego moturka ehhh... Umiem jeździć na rowerze i samochodem, ale nigdy na motorze nie jeździłem a chciałbym xD
#przegryw
ivanar

Taniej zrobić prawko i kupić 600 pojemność

SierotkaMarysia

@ivanar Mam prawko, chce jeździć rekreacyjnie ehhhh

ivanar

Masz prawko na a ? To kup fajnego turystyka 600. 125 pojemność kosztuje fortunę w stosunku do tego co daje bo wystarczy mieć B

SierotkaMarysia

@ivanar Ehhhhh niestety nie mam na A... Mam na B... Na A to bym zrobił jakbym się nauczył lepiej jeździć na mniejszej pojemności... Ale masz racje, lepsza by była sześćsetka

ivanar

Mordo nie warto segment 125 jest popierdolony idź do szkoły jazdy cię nauczya od 0 jak porządna

DzikiKnur69

Jest nieco inaczej niż na rowerze, można się szybko nauczyć na pustym placu.

SierotkaMarysia

@DzikiKnur69 Ehhhh kusi chłopa żeby pobrym brymkać se...

CoJaToNieTy

@SierotkaMarysia nie słuchaj ich, 125 fajna na początku, na 600 jednak trzeba się o wiele bardziej skupiać, do miasta 125 jak najbardziej spoko. Ja bym kupił na twoim miejscu a jak się spodoba to zrobiłbym na A. Ja zaczynałem na 125 jeżdżąc po Azji a teraz sobie pomykam na 600

SierotkaMarysia

@CoJaToNieTy Do tego taka 600tka to jednak moc i z tego co słuchałem trzeba umieć nad takim bydlakiem zapanować... 125 to jednak mniejsza pojemność i mniejsza szansa na rozsmarowanie się na najbliższym zakręcie

CoJaToNieTy

@SierotkaMarysia dokładnie, robią prawko i siadają na 1000 i się dziwią że zmieniają się w mielonkę, lepiej zacząć spokojnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Macer

@SierotkaMarysia tak jak mowia przedmowcy bardziej sie oplaca zrobic A i kupic normalny motur

projektant_doktorant

@SierotkaMarysia Robiłem na takim kurs. Fajny, zwrotny, na początku zdaje Ci się, że ma odejście lepsze jak samochód. Jak tylko skończyłem kręcić ósemki na placu i wyjechałem tym na miasto, to zrozumiałem czemu motocykliści nie pozdrawiają kierowców takich bzyczków i skuterzystów - kręcisz wysoko, jechać jedzie słabo, w okolicach 80-90 km/h jest już totalna zadyszka, osiągnięcie deklarowanej prędkości maksymalnej trwa wieczność. W dodatku jak jesteś duży, to wydaje Ci się, że siedzisz na osiołku. Honda Varadero 125 jest w miarę sensowna i wymiarami niewiele się różni od jej litrowej siostry, jednak cenowo jak na wiek tego motocykla to kompletna porażka, a i w tej cenie możesz kupić nowe całkiem sensowne motocykle, a nie ujeżdżaną nie wiadomo jak prawie 20-letnią "japonię". Jedyna zaleta 125 cm3, to że mało pali.

Lepiej np. zrobić prawko A2 lub od razu pełne A i wskoczyć na maszynę typu 400 cm3, skoro się 600 boisz - zapewnia rozsądne osiągi i umiarkowane spalanie, bo 600 to już zużycie paliwa jak w typowej miejskiej popierdółce na 4 kołach (typu Aygo czy C1), a i bezpieczeństwo o wiele mniejsze niż w tym drugim. Bardzo sensownie wycenianym motocyklem jest indyjski odpowiednik KTM-a Duke 390, czyli Bajaj Dominar 400 (obecnie Bruzer 400). Kilkuletni motocykl można kupić za 10-12 tysięcy (niewiele więcej niż za Hondę Varadero), nowy za 18-22 tysiące w zależności od rocznika. Silnik ma niemal identyczny z KTM, nie ma tylko bajeranckiego wyświetlacza i połączenia z blutoothem. Modele od 2021 roku silnik mają 40 KM zamiast 35 KM. Jeden z najbardziej sensownych motocykli w tym segmencie, rozmawiałem nawet z kilkoma osobami, które tym jeździły i to nawet serwisują i jakichś większych problemów z tym nie ma, a niewiele mu do tego KTM brakuje. Nawet chłop 190 cm spoko na tym wygląda, około 8 sekund do setki i Vmax około 150 km/h. Po drogach krajowych daje radę, w mieście ma spory zapas, a pali w okolicach 2,8-3,5 l

SierotkaMarysia

@projektant_doktorant Rzeczywiście brzmi mało epicko jeździć takim komarkiem, ajjjjjjjć

projektant_doktorant

@SierotkaMarysia Jeśli mogę coś jeszcze doradzić, to gdybyś się zdecydował na jazdę czymś takim jak moto 125 cm3, to polecam pójść do pierwszej lepszej szkoły jazdy, wykupić sobie kilka (dosłownie 2-5) godzin jako "jazdy doszkalające" żebyś się ogarnął lekko z tematem. I to nie na mieście, a raczej na placu, żebyś ogarnął manewrowanie, ruszanie, włączanie biegów (włączanie luzu) i hamowanie. Nie są to bardzo trudne kwestie, ale w mojej ocenie na początek lepiej robić to na jakimś zamkniętym i bezpiecznym terenie. Ostatnią godzinkę weź na mieście i będziesz miał cały obraz takiego motocykla. Motocykl nawet tak słaby jak 125 cm3 a rower to 2 różne światy. Zresztą - jazdy doszkalające to też sposób na sprawdzenie, czy moto 125 cm3 jest w ogóle dla Ciebie. Tak jak mówię - ja na samym początku bałem się odkręcać manetkę na więcej niż 10%, bo zdawało mi się że to rwie jak szatan, a po godzinnej jeździe na mieście już widziałem wszelkie niedostatki takiego motocykla. Sugerowali Ci wypożyczalnię - myślę, że opcja z jazdami doszkalającymi będzie mimo wszystko tańsza i mniej skomplikowana (godzina kosztuje pewnie kilkadziesiąt PLN), a do tego będziesz miał na placu kogoś, kto podpowie Ci jak z tematem wystartować. No i nie będziesz musiał płacić kilku tys. PLN kaucji za wypożyczenie, gdybyś szlifa w tym czasie zrobił. Szkoły poza tym muszą mieć motocykl 125 cm3, bo jest to wymóg szkolenia na kat. A1. Z ubioru na taką jazdę doszkalającą wystarczy coś z długimi rękawami/nogawkami i kup sobie ze względów higienicznych lekką kominiarkę (dadzą Ci kask w tej szkole, więc po co wchłaniać pot innych kursantów) oraz rękawiczki na ręce (manetki po upalnym dniu aż się lepią). Inwestycja w "pierwszy" ciuch około 100 PLN. Wtedy sam ocenisz co jest warte prowadzenie takiego motocykla i czy jest to sensowna opcja dla Ciebie. Powodzenia!

blamad

Masz jakieś wypożyczalnie sprzętu w pobliżu? Idź do nich, weź sobie takiego na dzień a przy okazji pokażą Ci co i jak - pewnie i ubiorą.

Pojeździj sobie i sam oceń. Generalnie jak piszą przedmówcy, po mieście jest spoko ale za miasto bez sensu bo i maszyna z wiatrem walczy i się męczy i Ty się męczysz i kierowcy za Tobą się męczą i wszyscy zmęczeni są.

125 z racji tego że są bez kategorii A są też dosyć drogie - nieraz taniej wyjdzie zrobić prawko i kupić coś już w kategorii A po niższej cenie.

blamad

Jeszcze dodam że jeżeli dysponujesz jakąś wolną kasą to nie musisz bać się bardzo kosztów - rynek używek jest dosyć duży, zarówno samych motorków jak i ciuchów. Jedyne czego kategorycznie nie kupuje używanego to kask, całą resztę możesz spokojnie odkupić i odsprzedać za jakiś czas (jeżeli nie uszkodzisz) po podobnej cenie.

SierotkaMarysia

@blamad Dziękuje za cenne rady, teraz mocno zwątpiłem w 125tkę ehhh...

blamad

@SierotkaMarysia wiesz, to nie tak że 125 jest w ogóle zła i nie warto - mówię tylko że najlepszą opcją jest wypożyczyć sobie taki sprzęt i zobaczyć najpierw czy w ogóle to czujesz. Może 125 to będzie wszystko czego Ci w życiu trzeba, pośmigasz i od razu polecisz kupić. Brat 2 lata chodził do wypożyczalni jeździć różnymi sprzętami i dopiero na ten sezon sprawił sobie fajny sprzęt.

Henson

@SierotkaMarysia Yamaha virago 125 chooper jest bardzo ładna planuje za rok kupić na pierwszy motor bo można 125 bez pozwolenia jeździć jak masz 3 lata prawo jazdy na b a nie zamierzam póki co robić kursów na motor bo lęki mocne mam związane z kursami jazdy

Zaloguj się aby komentować