Na początek żeby nie było. Lat mam 48 więc hrmax nie jest już jakiś bardzo wysoki. Biegam dość dużo. Za ostatni roku wychodzi mi jakieś 170 km miesięcznie a najkrótszy dystans jaki biegam to 12 km - tytułem wstępu żeby było wiadomo w czym zecz.
Sprawa jest taka - ostatnio tętno po prostu leci mi w kosmos. Robię sobie standardowy jogging w tempie lekko poniżej 6 minut i średnie tętno mam 156 podczas gdy normalne winno to być poniżej 140.
Standardowo pierwszy kilometr czy dwa to mam tętno 120-130. Dzisiaj 145 miałem po minucie biegu.
Normalnie średnie 156 to mam przy tempie poniżej 5 minut....
Kuma ktoś o co może chodzić?
Nie zwiększyłem obciążeń ani dystansów nic tam nowego nie wprowadziłem.
.
