@Odwrocuawiacz właśnie... To był kurs z dofinansowaniem. Papiery o dofinansowanie złożyłem w listopadzie, jakże głupi byłem myśląc, że się wyrobie przed narodzinami syna (miał się urodzić w połowie marca). Zdążyłem już zapomnieć o tym a tu maju zadzwonili z informacją, że gratulujemy został Pan wylosowany xD jazdy zacząłem we wrześniu a skończyłem w grudniu (i tak wszystkich godzin nie wyjeżdżałem...). Ogólnie to prawko to masakra, szkoła jazdy ewidentnie sobie nie poradziła z tym wyzwaniem, nabrali ludzi na hura i tyle, 2 instruktorów tylko mieli i no miałem 4h jazd jednego dnia i następne 4h dopiero po miesiącu...
Także co się owkurwiałem to moje xD
Żeby w ogóle jeździć to musiał bym jeszcze zrobić kwalifikacje wstępna a to 140h dodatkowych zajęć (teoria i 10h jazd) a przy pracy zmianowej i małym dziecku średnio mi się uśmiecha siedzieć tyle i słuchać jakiś smutów.
Zobaczymy, może kiedyś zrobię. To i tak taka alternatywa w razie W