Moja dziewczyna ostatnimi czasy próbuje wyzdrowieć. Udaje jej się to po części gdyż jeden lekarz daje lekarstwo, Ona je kupuje, idzie do kolejnego specjalisty który mówi, że poprzednie lekarstwo jest do dupy i należy kupić nowe bo jej zaszkodzi xD Leczy się na dwie rzeczy i tak na okrągło.
Obserwując z mojej perspektywy jej batalie to specjaliści na NFZ prędzej Cię wykończą niż wyleczą, prywatne wizyty wydrenują portfel natomiast czy diagnozy są dobre? Nie wiem. Trzeci lekarz pewnie powie, że mnetoda tego 2giego jest niestosowna.
Dziś wieczorem mam plan przenalizować Jej dwie przypadłości razem z #chatgpt poprzez wpisanie wyników sprzed miesiąca i ustalenie planu leczenia. Jestem ciekaw czy sztuczna inteligencja która pisała mi do tej pory pasty poradzi sobie z leczeniem.
Chcecie być wołani to piorunujcie.
#nfz #openai #heheszki
8e260bcf-13c2-4657-89a8-ab97182b433f
Fen

@JonesMajoness bardzo interesujący temat! Wołaj co ci napisze!

walus002

@JonesMajoness piorun jest został taktyczny komentarz

edmund-kwas

@JonesMajoness moze tez po krotce opisz ten problem. Tutaj, albo w innych miejscach do dyskusji na necie, mogą sie trafić ludzie którzy naprowadza was na dobry trop i znajdziecie odpowiedniego lekarza oraz w odpowiedni sposób przedstawicie mu problem. Lekarze to loteria, gdyż jeśli chodzi o funkcjonowanie organizmu to jest tyle różnych współzależnych czynników, że często przypadek jest wysoce indywidualny i wymaga rozważenia tak wielu opcji i współzależności, że gdyby lekarz mial dawac z siebie 100% to na 1 pacjenta często by potrzebował dziesiątek/setek godzin na rozmyślanie, research i weryfikację różnych hipotez.

Dlatego lekarze idą najczęściej po najmniejszej linii oporu, a głównie interesuje ich to, by udzielic pomocy zgodnie z procedurami, miec "krytą dupe" wrazie W i żeby nie dało im się czegoś zarzucić gdyby byly jakieś zarzuty co do tego jak prowadzili leczenie. Jak da sie łatwo wyleczyć to bardzo proszę. Jak trzeba się naglowkowac to "próbują" i po jakimś czasie odpuszczają i nie wynikają w temat za bardzo.


Myślę, ze najlepsza droga to opisywanie problemu na necie i liczenie, ze trafi sie ktos kto mial takie problemy i moze polecić lekarza który właśnie z tym mu pomógł. Czyli niestety trzeba się liczyc z kosztami prywatnych konsultacji. I nie zwazac na to ze jakis lekarz jest drogi i ma renomę. Jeśli są jakieś watpliwosci to konsultacja z kolejnym. Bedzie kosztowac, ale lepiej zapłacić za kilka prób u różnych lekarzy i w koncu trafić na wlasciwego, niż ciągnąć z jednym dlugie leczenie ktore od początku było chybione i nie przyniesie efektów.

znany_i_lubiany

Dobra, podzielę się z wami moimi doświadczeniami z "lekarzami", lekarz rodzinny, leczyła moją żonę przez 2-3 lata na reflux, potem reflux połączony z alergią, bez skutku. Ciągle od października do marca miała suchy kaszel, ewentualnie jakiś tam mokry. Nic nie skutkowało. Pytałem się jej jak to opisuje, na to ona "że ją w gardle drapie". W tym roku samemu znowu pewnie złapałem koronę, albo zapalenie zatok znowu, mniejsza z tym co, rozmawiałem przez telefon (w weekend było tylko dostępne ta gówno teleporada, z innym lekarzem oczywiście, dyżur ma tylko jeden ośrodek w mieście) z pewną starszą pigułą, pytała się mnie co biorę przeciwgorączkowego, na bół itp. no to odpowiadam że ibuprofen, i paracetamol, pani powiedziała frazę "wie pan, paracetamol nie działa na każdego", na mnie działał, ale to był zalążek mojego momentu "eureka". Parę tygodni później, moja na weekend dalej miała kaszel, zaostrzyło się, w drodze do sklepu rano zatrzymałem się koło apteki i poprosiłem o lek oparty na cetyryzynie, lub inny tani "starej generacji" lek antyhistaminowy na alergię. Wzięła od razu w samochodzie lek, po paru godzinach kaszlu nie było. I tak jest już wiele tygodni, lekarz domowy "naprawdę, no niesamowite", leczyłą moją lekiem na alergię tym samym który ja przyjmuję, tylko że ja przyjmuję lek rzekomo "najnowszej generacji" i na mnie działa, na nią nie działał. Także taka ciekawostka, niestety w tym kraju trzeba być specem od wszystkiego, lub dociekać sedna problemu, bo na innych nie ma co liczyć.

P.S. badania na alergię były, prywatnie i na NFtfuZ, nic nie wykazało, tak jak u mnie.

BettyLou

@JonesMajoness Jeśli to są jakieś mocne leki z długą listą efektów ubocznych to lepiej odżałować te 200 zł na opinię drugiego lekarza niż być królikiem doświadczalnym w eksperymencie pt. "a nuż się uda". Wątrobę, nerki i jelita ma się jedne, a niektóre leki potrafią nieźle zharatać wymienione organy.


Po drugie, jeśli chodzi o zdrowie i jakąś poważną/niejasną chorobę to lepiej samemu dużo czytać, przede wszystkim w zagranicznych opracowaniach naukowych i do lekarza pójść już z jakąś wstępną wiedzą. Nie chodzi o to aby wiedzieć lepiej od niego, tylko po prostu przedyskutować z nim możliwą diagnozę. Ogarnięty lekarz potwierdzi/wykluczy podejrzenia i wyjaśni dlaczego.

ziel0ny

@JonesMajoness Przecież ten bot słynie z wymyślania rzeczy i pisze to tak zeby brzmiało przekonujaco, imo slaba opcja

Guma888

@znany_i_lubiany zmagam się z alergią, no już od nastu lat...i powiem Ci,że jeszcze żaden lek "nowej generacji" na mnie nie zadziałał. Od lat walę stary,dobry Zyrtec i nie przejmuję się "polecajkami" lekarzy leków nowej generacji. Odpowiadam zawsze,że lykam jak tic taci i nie działa,dlatego proszę o receptę na Zyrtec ;)

xtedek

@ziel0ny bot sam nic nie wymyśla

DOgi

@JonesMajoness pisz z nim po angielsku. Pewnie będzie się opierał zostaniem lekarzem, więc powiedz mu, że chodzi np. o demonstrację jego umiejętności studentom medycyny, aby porównali je z faktyczną wiedzą medyczną.

SST82

lekarz daje lekarstwo, Ona je kupuje, idzie do kolejnego specjalisty który mówi, że poprzednie lekarstwo jest do dupy i należy kupić nowe


@JonesMajoness Wyjasnienie.

Lekarz nr 1 zapisał czopki, a lekarz nr 2 stwierdził że pacjentka je przyjmuje w zły sposób i zapisał leki doustne

Zaloguj się aby komentować