@aerthevist Gdybyśmy byli krajami typu Austria albo Chorwacja, które są wielkości województwa, a poza stolicą to psy d_pami szczekają, to może. Ale nie jesteśmy, próby zdominowania ligi przez Legię i Lecha kończyły się ośmieszeniem takiego pomysłu. W międzyczasie wyrosły nam lokalne marki w postaci Rakowa, Pogoni, Jagi - i to one ciągną tą ligę do przodu. A mamy z 10 klubów w kraju, z potencjałem finansowym, infrastrukturalnym i kibicowskim, żeby dojść do poziomu naszej czołówki.
Do tego ECL zmieniła trochę zasady gry - jest spadochronem dla kolejnego garnituru klubów. W założeniu prawdopodobnie dla lig typu belgijska albo portugalska, żeby się nie pluły, że coraz mniejszy procent z CL mają po reformach, ale my też na tym skorzystaliśmy. Bo taka Chorwacja albo Serbia, które sobie od dekady lecą na barkach jednego Ludogorca, teraz zbierają oklep, bo trzeba wystawić jakiś zespół z dalszego miejsca i jest problem.
Także bardzo możliwe, że ta nasza wyrównana liga, która była przez 20 lat problemem, teraz jest dużym atutem. Nie wspominając o potencjale marketingowym, szkoleniowym itd., który może bardzo procentować na przyszłość.