Mieliśmy szukać z kumplem jakiegoś auta do torowania na przyszły rok typu Mazda MX-5 ale raz, że nie już ma gdzie tego trzymać, a dwa że znając życie to pewnie i tak pojechalibyśmy na ten tor max kilka razy w ciągu roku... no i postanowiłem, że zamiast tego zostanę sim racerem xD bo raz, że gry podobno potrafią obecnie całkiem realistycznie oddać rzeczywistość, a do tego jest sporo taniej i nie trzeba czekać na track day.
Graty przyszły w zeszłym tygodniu, poskładałem całość i pograłem trochę w Asseto Corsa, bo wszyscy polecali to jako jeden z lepszych symulatorów do ścigania. No i po paru dniach mam już jakieś pierwsze wrażenia, przede wszystkim to, że gra faktycznie potrafi dobrze oddać zachowanie auta.
Miałem okazję polatać trochę Mercedesem C63 na torze w Łodzi i tak dobrze się składa, że zarówno auto jak i tor w grze również są, więc mogłem sobie porównać praktycznie jeden do jednego:) No i zarówno w prawdziwości jak i w rzeczywistości wirtualnej odczucia są baaardzo podobne, z pewnymi wyjątkami:
-
przejazd toru Łódź w rzeczywistości jest szybszy niż w grze, ok 5-8 sekund różnicy. Podejrzewam, że ma to związek z tym, że tor był tworzony przez amatora bez dokładnych pomiarów i z tego wynikają jakieś błędy (tor Poznań np był skanowany laserowo i podobno jest oddany praktycznie 99,9% tak jak jest naprawdę). Najlepszy czas jaki wykręciłem w grze póki co wynosił 1:12, podczas gdy w "życiu" było to 1:05
-
sam tor też jest nie do końca dobrze odwzorowany, jeden zakręt jest sporo ostrzejszy niż w realu, a do tego dwie minimalne "hopki" w grze są duuuużo bardziej agresywne niż w życiu (podejrzewam, że źródło problemu - jak wyżej, leży w niedokładnym odwzorowaniu)
-
rzeczywistość wirtualna albo pozwala na znacznie mniej albo po prostu czucie auta jest upośledzone xD bo tak jak w rzeczywistości z toru nie wyleciałem ani razu i tylko raz na kilkadziesiąt przejazdów lekko poleciałem bokiem, tak w ścigance regularnie wylatywałem z toru lub często obracało mnie na jednej ze wspomnianych hopek
-
niestety sprzęt nie potrafi oddawać uślizgów tylnej osi więc albo trzeba słuchać opon albo pobawić się ustawieniami kierownicy i próbować zrobić to tam (co ciekawe, lekkie poślizgi przodu gra oddaje megadobrze, praktycznie 1:1)
-
prawdziwa kontrola trakcji w aucie albo robi więcej (w trybie sport) albo kontrola trakcji w grze nie robi nic albo wreszcie: czucie auta jest upośledzone - jeździłem w rzeczywistości zarówno na kontroli trakcji w trybie sportowym jak i na całkiem wyłączonej i auto było duuużo bardziej przewidywalne niż w grze, w krytycznych sytuacjach dawało się też wyciągnąć łatwo gazem, podczas gdy w grze kończy się obrotem lub wypadnięciem z toru
No i to na razie tyle, ogólnie poza wspomnianymi powyżej lekkimi niedociągnięciami wrażenia są naprawdę fajne, lata się też naprawdę git, do tego idzie zorganizować wieczorek gierczenia i pośmigać furą po piwerku;) więc ogólne moje odczucia są mega pozytywne. Może jak znajdę chwilę, to skleję onboard z prawdziwej i wirtualnej jazdy i będzie widać jak to wygląda.
#motoryzacja #gry

