Metan jest gazem cieplarnianym, którego potencjał cieplarniany jest 72-krotnie większy niż dwutlenku węgla (w skali 20 lat) lub 25 (w skali 100 lat)[1]
Tak twierdzi polska Wikipedia. Skoro tak, to naszła mnie myśl: czy ludzie, którzy jedzą fasolę jak pojebani (jak ja) i w efekcie obficie pierdzą przyczyniają się jakoś bardziej do ocipienia klimatu?
Artykuły propagandowe, które znaleźć można w Googlach, a które z rzadka gdziekolwiek linkują, twierdzą: jeszcze jak!
Nie wiem, może sprawdzę? Od czego mam mózg i dostęp do niezmierzonej skarbnicy wiedzy i memów?
W jednym badaniu[2] odnośnie wpływu diety na pierdy znalazłem, że dieta wegetariańska (FMD, fibre-enriched Mediterranean diet) daje większe i częstsze pierdy. To samo w sobie może nic nie daje, bo składu chemicznego nie badano.
W innym badaniu[3] znalazłem info, że wodór, dwutlenek węgla oraz metan to prawie 3/4 przeciętnego pierda. A w tym badaniu [4], że w jelitach mamy średnio 115ml gazu. No dobra, nadal nie za wiele wiem.
A potem znalazłem to badanie[5], gdzie badacze zbierali ochotnikom pierdy przez dobę:
three volunteers produced methane (3, 26, and 120 ml/24 h)
No dobra, trzech ludzi wyprodukowało 149ml metanu w dobę. W końcu jakaś konkretna liczba. Swoją drogą, ciekawie jest zestawić to badanie z [2], bo tutaj porównywana jest dieta "normalna" z dietą bez udziału błonnika.
Wolfram Alpha mówi mi, że 150 ml metanu waży 100mg[6] (już mniejsza o ten jeden mililitr). I oto jest odpowiedź: pierdy dostarczają do atmosfery 33mg metanu na dobę, co daje 12 gramów na rok.
Tymczasem ogólna emisja metanu w Polsce na jednego człowieka na rok to 1.7 tony
Wnioski:
  1. nie bardzo dowiedziałem się ile metanu ekstra produkuję żrąc tyle fasoli
  2. ale zmarnowałem czas czytając o pierdach
  3. oraz o metodzie pomiaru objętości gazów we flakach
  4. dowiedziałem się jednak, że skala efektów ubocznych mojego fasolowego procederu jest dla ocipienia klimatu pomijalna
#gruparatowaniapoziomu #ocieplenieklimatu #pierdzzhejto #bojowkafasoli #wolnoscdlapierdownahejto #ciekawostki
[1]: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Metan
[2]: https://www.mdpi.com/2072-6643/13/8/2638
[3]: https://journals.physiology.org/doi/abs/10.1152/ajpgi.1997.272.5.G1028
[4]: https://www.jci.org/articles/view/103283
[5]: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1378885/
[6]: https://www.wolframalpha.com/input?i=150+ml+of+methane
[7]: https://www.iea.org/reports/methane-tracker-2020
[8]: https://ourworldindata.org/grapher/per-capita-methane-emissions?tab=chart&country=~POL
Jason_Stafford

@vrkr będziesz obłożony specjalnym podatkiem fasolowym ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

MostlyRenegade

dowiedziałem się jednak, że skala efektów ubocznych mojego fasolowego procederu jest dla ocipienia klimatu pomijalna


@vrkr otóż właśnie. Natomiast postuluje się, że pierdzące krowy stanowią już poważne źródło emisji gazów cieplarnianych. To należałoby sprawdzić.

vrkr

@MostlyRenegade Źródłem metanu w pierdzie jest przede wszystkim błonnik. Taka krowa je go sporo więcej niż ja. Nie mniej, dane są dostępne i przy następnej mojej eskapadzie w odmęty internetów mogę policzyć krowie pierdy.

MostlyRenegade

@vrkr bardzo proszę. Ty już masz doświadczenie w takim researchu, więc liczymy na ciebie!

AndrzejZupa

Wreszcie wartościowe treści!

48c49e81-ccf1-4b29-9cc2-564c3e2a0566
argonauta

O takie Hejto nic nie robiłem :)

nyszom

@vrkr może Ty po fasoli wyprodukujesz (pomijalnie) więcej metanu, za to ta fasola za życia wyprodukowała mniej metanu niż mój stejk (i może nawet zredukowała CO2). Więc następnym razem skierunkuj swoją energię, żeby przekonać innych do tego, że żarcie fasoli jest pysznie i mądre!

vrkr

żarcie fasoli jest pysznie i mądre!


@nyszom bo jest, znalazłem badanie, które pokazuje, że długotrwałe jedzenie fasoli zmienia florę jelitową na tyle, że ludzie dołem emitują mniej metanu i w ogóle mniej innych gazów. Może kiedyś o tym napiszę w większych szczegółach, bo mega ciekawe jest to co nam żyje we flakach.

Misio_Puszysty

@vrkr Dla pelnego bilansu do swoich pierdow po stejku musisz dodac tez krowie

Zaloguj się aby komentować