Mentzen to dużo lepszy wybór od Bosaka na kandydata na prezydenta dla Konfederacji. Przede wszystkim Bosak ma łatkę ultra konserwatywnego narodowca, a Mentzen (mimo, że jest skrajną konserwą) ma łatke light konserwatysty, w dodatku ma wizerunek, że jest "friendly" dla:
-Biznesu (mały i średni biznes)
-studentów
-wanna be "biznesmenów" aka spółki bezvatowe i drobne działalności
-influencerów z sociali
-młodych kuców
-18-21 letnich zoomerów wychowanych w świecie cyfrowym
-osób niezdecydowanych
-osób średnio zorientowanych w polityce
Plusem tego jest właśnie to, że utrzyma elektorat Konfederacji (jakieś 10 % wyborców) i dorzuci z powyższych grup na pewno sporo głosów.
Do tego z nikim mnie rywalizuje. Hołownię zje Trzaskowski, zresztą w 2025 PO na pewno mocno uderzy w Trzecią Drogę, by zmarginalizować konkurencję. PiSowskim kandydatem będzie albo Morawiecki albo Błaszczak. W sumie dwie skompromitowane osoby, które poprze tylko betonowy elektorat.
Jak dla mnie ma szansę zakręcić się w okolicach wyniku "kukizowego", albo trochę mniej, czyli jakieś 15-17 %. Ale szczerze mówiąc, gdyby PiS wystawiło Vateusza, to naprawdę mogliby się obawiać, że przewalą z Mentzenem i nie wejdą do drugiej tury, bo dla mnie sympatia dla Morawieckiego jest bardzo wątpliwa. Tam musiałby być nowy Duda, ktoś z czystą kartą i łatwy do wypromowania.
#polityka #konfederacja #wybory #polska