Mam wrażenie, że Sobieski to nieco przereklamowany władca na tle historii. Odniósł spory sukces militarny pod Wiedniem, ale słyszałem też opinie, że był przekupnym zdrajcą. Jaka jest więc prawda?


#historia #przemyslenia #pytanie

891588de-66f5-46cf-824e-80d3eda135ea

Komentarze (10)

Modrak

Krążą słuchy... Ludzie powiadają... facepalm.gif Śmiało mogę założyć, że nie udało Ci się porozmawiać z nikim, kto by wręczał mu łapówki. Historia ma to do siebie, że opiera się w ogromnej mierzę na źródłach, które należy badać. Masz jakieś wiarygodne źródła na których podstawie mówisz, że był "przekupnym zdrajcą?"

Al-3_x

@Modrak To nie jest wpis z tezą. To wpis z pytaniem. Ja tu chce się dowiedzieć jaka jest prawda od ludzi którzy się tematem interesują, a nie wypowiadam jako ekspert.

Jeśli chodzi o opinie to Napierała tak twierdził i choć to historyk to jednak trzeba mieć do jego opinii nieco zdystansowane podejście.

Modrak

@Al-3_x Kumam. No to może nie był jakimś wybitnie skutecznym władcą, ale zmywanie go przekupnym zdrajcą, niczym nie odbiega od nazywania Tuska niemieckim agentem. Sobieski nie odzyskał Podoła, za co część stanu szlacheckiego strasznie się na niego wkurwiła. I kto wie, czy to właśnie nie on ostatecznie miał rację. Bo strategicznie patrząc, gdyby wykrwawił armię na Podole, to czy Odsiecz Wiedeńska mogłaby w ogóle się wydarzyć? I jak dzisiaj wyglądałaby Europa? Tego nie dowiemy się nigdy, tylko pamiętaj proszę o tym, że propaganda jest tak stara jak i sama polityka 😉

Al-3_x

@Modrak Wydaje mi się, że nazywa się go zdrajcą z powodu tego, że podczas Potopu początkowo stanął po stronie Szwecji i ponoć miał przyjmować łapówki od Francji.

Pirazy

@Al-3_x prawda jest taka, ze przekupny artysta malarz malowal portrety stosujac "fotoszopa" zanim to bylo modne, przekupny kronikarz spisywal "fakty" tak jak wladca chcial, a przecietny Janko z Wypizdowa Dolnego nie potrafil ani czytac ani pisac, a poza tym w d⁎⁎ie byl i gowno widzial i ani nie mogl ani nie chcial sie interesowac tym, czy to co spisano to fakty czy mrzonki. Nigdy nie dowiemy sie calej rzetelnej prawdy o czasach minionych, problem mamy z historia sprzed 80 lat a co dopiero sprzed 400 ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Al-3_x

@Pirazy 

przekupny kronikarz spisywal "fakty" tak jak wladca chcial


Nie zawsze. Król Taejong spadł z konia i zażyczył sobie by o tym nie wspominano. Kronikarze nie tylko jednak to wydarzenie spisali, ale jeszcze wspomnieli o próbie zatajenia.

KsRobag

@Al-3_x Ma Pan dowód? Może to była szeroko zakrojona akcja ośmieszenia władcy opłacona przez jego wpływowego i zamożnego rywala? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Al-3_x

@KsRobag Być może, ale chce jednak trochę wierzyć w osobistą, ludzką odpowiedzialność, a nie popadać w skrajny cynizm.

jajkosadzone

Bo byl slabym krolem( no,powiedzmy ze srednim,a nawet lekko ponad,biorac pod uwage realia XVII wieku),ale wybitnym wojskowym.

eloyard

@Al-3_x 

@Al-3_x każdy szlachcic przyjmował dary i co najmniej za młodu podążał politycznie za bardziej możnymi panami, czy z racji koligacji, protekcji czy zależności "służbowej". Akurat Sobieski "przeszedł do Szwedów", bo był pod komendą Koniecpolskiego - a to było wojsko nie pospolitego ruszenia, tylko kwarciane, tj. zaciężne - podległość służbowa była silniejsza.


Czy mimo to mógł odmówić? Zapewne mógł. Jakie byłyby konsekwencje? Może tylko ciurma, a może by go zatłukli. A z drugiej strony mówi się, że służąc u Szwedów poznał dobrze ich organizację wojskową. To jest ciekawy wątek, bo tak samo się mówi o jego walkach z Tatarami i Turkami, że dużo mu dało wcześniejsze przebywanie w niewoli, ale też jako poseł Incognito do Istambułu - poznawał języki i organizację wrogów.


Faktem jest też, że ogólnie ze względu na brak dziedziczności, słabe finansowanie (królewszczyzny rozdane bądź zagrabione) królowie mieli dość dobre stosunki do przyjmowania podarków. System niejako wymuszał to, jeśli chcieli prowadzić jakąkolwiek politykę i zapewnić jakiś kapitał następnemu pokoleniu.


Jego największym błędem było udzielenie nadmiernej pomocy Austrii, zamiast większe skupienie się na realnym zagrożeniu ze wschodu. Tam może nie było wiele do ugrania w sensie zysków, ale trzeba było robactwo tłuc i oddalać tylko dla zasady trzymania bydlaków z dala.

Zaloguj się aby komentować