Mam problem, nie wiem co z sobą robić. Zapuściłem się ostatnio -_- waga poszła w górę, po pracy wracam to wypompowany jak cholera. Nie mam siły ani chęci na nic. Tylko leżeć przed tv i najchętniej drink albo piwko (ograniczam się, nie pije codziennie może raz w tygodniu) Próbuje od dłuższego czasu zmienić pracę. Przerobiłem kilka kursów na udemy ale jak nie odzywa się żadna firma, albo jak się odezwa i zaproszą to później nie dają odpowiedzi i tak pewnie od pół roku...
CV nie mam złego, mam sporo kursów, znajomość oprogramowania potrzebnego w branży, kilkuletnke doświadczenie (około 6 lat jako technolog produkcji w branży lotniczej) i tytuł mgr inz. Nie wiem w czym problem -_-
Dodatkowo brakuje mi jakiegoś hobby, ale nie mam kompletnie chęci do niczego ani nie chce mi się grać na gitarze, ani układać kostki Rubika (kiedyś układałem big cuby 7x7x7) ani nawet nie chce mi się szukać nowych zainteresowań...
Mam 28 lat a już się wypaliłem życiowo i zawodowo :F
#zycie #pracbaza
Moose

@euklides jako hobby polecam zrobić kurs AFF(skoki). Poczujesz się jak ptak. Jeśli nie masz oczywiście lęku wysokości.

BillyFuckboy

@euklides przede wszystkim zacznij sie ruszac. Na poczatek krotkie spacery.

Rzucasz alko, rzadko badz nie- wywalasz z jadlospisu.

No i waga, dieta MŻ. Zapusciles sie. Mniej żryj. Fast foody, cziperki, slodkie i tluste/smażone out.

Wyrob sobie nawyk, na poczatku bedziesz sie zmuszal ale z czasem bedziesz mogl dokladac wiecej. Generalnie najtrudniej jest zacząć

Bananada

@euklides ja zaczelam sluchac zodiakar i manifestuje różne rzeczy, niby glupie ale dziala. Zamiast sie zamartwoac to myślę - chce to i to, uda mi sie. Jakos bardziej to czlowieka morywuje chyba. Trzymam kciuki za ciebie. Oby to byl tylko taki przestuj a nie depresja

rafal155

@BillyFuckboy Chłop mówi, że nie ma na nic ochoty, nawet na nowe hobby, a Ty mu radzisz diametralną zmianę nawyków, która jest trudna dla osób nawet bardzo mocno zmotywowanych. Poważny jesteś? Przecież to nie ma prawa się udać i w praktyce pogłębi obecny stan.


@euklides Idź z tym do specjalisty, psychologowie są dla ludzi - wyjdziesz na tym lepiej, niż słuchając rad takich jak powyżej

Nervous

@euklides alkohol mi pomógł wiele razy w życiu, także nie rozumiem dlaczego miał bym się go pozbywać, jako hobby ja zająłem się roślinami. Ale serio, alkohol pomaga nam od tysięcy lat

milew

@euklides Jak masz możliwość dojazdu do pracy rowerem to spróbuj tego, zawsze to jakiś ruch.

BillyFuckboy

@rafal155 diametralna? XD

Zmiejszenie ilosci spozywanego jedzenia i 10 min spacer to diametralna zmiana xD uspokoj sie gościu.

euklides

@milew za daleko ;(

@Moose mam mega lęk wysokości, dla mnie lot samolotem pasażerskim to dramat, ostatnio leciałem do Norwegii i przez pierwsze 30 minut lotu nie byłem w stanie wstać żeby książkę sobie wyciągnąć,


@BillyFuckboy podejrzewam że tu może być problem, zrzuciłem między lutym a listopadem 7kg (dieta+crossfit) no i uzyskałem wagę mniej więcej jaka chciałem i odpuściłem wszystko

Krokiruks

@Nervous Tylko pozornie ci pomógł, a raczej maskował problemy i tłumił emocje. Skoro op stara się ograniczyć picie to powinieneś wstrzymać się od takich tekstów. Alkohol nie rozwiązuje żadnych problemów.

Atarax

@Nervous gorzej jak to pomaganie zmienia się w niemoc odstswienia...

Wogybogy

@euklides mam podobnie chociaż ostatnio zwyczajnie sobie odpuściłem i pozwoliłem na wegetacje

rafal155

@BillyFuckboy

Zmiejszenie ilosci spozywanego jedzenia i 10 min spacer to diametralna zmiana xD uspokoj sie gościu.


XD


kompletnie nie masz pojęcia, o czym się wymądrzasz

Liquidation4404

@Nervous alkohol to ucieczka, a nie pomoc. Jak każdy narkotyk. Chciaz sam siebie nie oszukuj. Sam pije i jaram to pomaga zapomnieć o problemach, a nie je rozwiązać.

marcino7

Stary, a może morsowanie? Ja jestem szczupły 66kg przy 176cm wzrostu i dałem się namówić...na początku myślałem że to jest dla mnie nierealne bo jak wszedłem pierwszy raz do pizgającej wody to ból jak skurwysyn i zanurzenie jajek w zimnej wodzie to nic w porównaniu do tego jak nogi napierdalają stoisz w wodzie i walczysz ze sobą, z bólem itp... zaletą jest to ze nie musisz biegać i męczyć się, tylko walczysz ze sobą a potem twój organizm się uodparnia i odczuwasz realnie się silniejszym psychicznie i fizycznie

Liquidation4404

@euklides no widzisz tu jest ból. Sport dobrze jest traktować jako sposób spędzania czasu, styl życia, a nie środek do osiągnięcia celu - bo ci się odechce jak osiągniesz ten cel.


Chodzę na siłownię od 15 lat spędziłem na treningu ponad 100 dni. Wiem co mówię. Jeszcze nigdy nie byłem zadowolony na 100% z tego jak wyglądam. Robię to świadomie. Żeby zawsze mieć po co tam iść.


Albo to polubisz i będzie to Twój styl życia. Albo zawsze będziesz odpuszczał po jakimś czasie.


Sport jest o tyle dobrzy, że zawsze wykonany trening będzie sprawiał ze poczujesz się odrobinę lepiej. Sam ze sobą, ze swoim ciałem. Zawsze.

Nervous

@Krokiruks @Liquidation4404 każdy ma swoją receptę na życie, przynajmniej to jest sprawdzone od tysięcy lat

eripse

@euklides może to nie wypalenie a znudzenie? Brak wyzwań, jesteś zadowolony z tego co masz i Ci wygodnie, nie masz już po co i o co się starać, może poszukaj w aktualnej pracy lub rzeczach, które lubisz robić czegoś nowego, może jest coś, co zawsze Cię irytowało, że nie da się zrobić, a w "międzyczasie" już się jednak da, ale o tym nie wiesz?

Liquidation4404

@Nervous ja nie neguje. Proszę tylko żeby uważał i nie oszukiwał się, że to lekarstwo. Uwierz mi wiem co mówię jestem DDA. Każdy jest cwany do pewnego czasu. Niestety z używkami jest tak, że wszystko fajnie pięknie, impreza trwa, a zanim się obejrzysz siedzisz w gównie po uszy.

euklides

@eripse właśnie tu się pojawia ten problem ze praca niby ok ale kiero jest mega trudny, gdyby nie on to praca na polu inżynierskim jest naprawdę mega rozwojowa i jest duże pole do działania.


a na ten spadek nastroju podejrzewam ma wpływ to że nie mogę zmienić pracy od pół roku mimo że jest sporo ogłoszeń,

eripse

@euklides Ponoć ludzie odchodzą właśnie przez swoich managerów. Totalnie nie znam Twojej sytuacji, ale może da się gdzieś "w bok" iść żeby innego szefa mieć lub... zastąpić go


Tak czy owak powodzenia życzę, próbuj, szukaj, może jakiś freelance w polu pokrewnym

milew

@euklides To może idź w kulturę. W każdej miejscowości coś się dzieje. Wystawy, wernisaże, koncerty, spotkania autorskie. Na pierwszy rzut oka to się wydaje głupie ale jak otworzysz się na poznawanie to na każdym takim czymś dowiesz się czegoś nowego czego nie wiedziałeś. Da Ci to trochę ruchu, nie będziesz siedział w domu i żarł, zaczniesz rozwijać swój umysł w wielu kierunkach.

Zaloguj się aby komentować