Mam kilku "przyjaciół" z Bułgarii, Anglii i wielu innych krajów, którzy próbują się ze mną skontaktować przez połączenie ze zdalnym serwerem przez ssh, które mam wystawione na świat.
Logowanie mam ustawione na klucz publiczny i oczywiście hasła są wyłączone. Też mam ograniczenie logowania na swojego użytkownika i jedynie z lokalnej sieci.
Logi mam zaspamowane takim czymś
cze 14 11
cze 14 11
Najłatwiej byłoby wyłączyć przekierowanie portów, ale nie ja zarządzam routerem więc musiałbym pisać o to do dostawcy, ale jak będę potrzebował dostępu ssh to włączą mi to z opóźnieniem nawet 1 dnia, więc odpuszczę to sobie.
Są jakieś sposoby na odbicie piłeczki i ukaranie za próby wbicia się na serwer?
Czy na pewno jestem bezpieczny?
#linux