Mały Adaś był przerażony widząc, jak Pan Doktor dłubie w brzuszku jego ukochanej Marysi, wydłubując aż cztery brzuszne dzidzie..
Tak bardzo chciał mieć z nią dzidziunie, ale niechcący rozlał herbatkę na ulubiony fotel Mamuni i za karę musiał patrzeć, jak traci nie tylko szansę na dzidziunie, ale i na zobaczenie Dzidziunia wśród tęczy, który to miał być według skrzacich legend czworaczkiem, co było bardzo rzadkie wśród Pock Pocków. Bił w szybkę, prosząc o litość Pana Doktora, ale ten nie zwracał nawet uwagi, łyżeczkując i skrobiąc.
Biedna Marysia spała, nieświadoma, że traci swoje ukochane maluszki.
Ich Mamunia miała już plan, by zatopić płody w plastikowej kostce i zrobić sobie z nich breloczek do kluczy.
Takie jest skrzacie życie. Jesteś niczym innym jak przedmiotem, workiem treningowym dla sfrustrowanych bogaczy.
Na tej Ziemi, pod tym niebem, życie Kacze kończy się. Dzień jak co dzień, dzień po dniu, rośnie w siłę Kaczygród...
#pockpocki #tworczoscwlasna








