Małe narzekanie z mojej strony.
Chciałem ograć Alana Wakea, bo od dłuższego czasu czekał w bibliotece steam.
No więc odpaliłem grę i po 3 godzinach spędzonych z nią stwierdzam, że dawno nie grałem w strzelankę z tak irytującym systemem walki.
Co to jest za gra, gdy odczuwam ulgę, kiedy kończy się gameplay, a zaczynają przerywniki filmowe.
Okropnie irytująca pozycja, bardzo bym chciał poznać historię do końca, ale coś czuję, że rozwalę monitor i klawiaturę podczas którejś potyczki z wrogami, grrrr.
Nie mam pojęcia jak ludzie dawali radę ograć to na padzie.
#gry #alanwake #steam
Fausto userbar
HmmJakiWybracNick

@Fausto Znajdź sobie na yt gameplay bez komentarza. Jak wpiszesz 'tytuł_gry no commentary' to powinieneś coś znaleźć.

Ja korzystam z tego rozwiązania, żeby zorientować się, ile jeszcze godzin gry mi zostało do końca.

Ostatnio w Eastward straciłem 2-3h rozgrywki, bo coś się zepsuło z zapisem i resztę gry dokończyłem oglądając ją, żeby drugi raz nie przechodzić tego samego i nie tracić bezsensownie czasu.

Podobnie oglądałem Syberię, bo sterowanie w tej grze to koszmar...

dearDesix

@Fausto Ogrywam pierwsze podejście do Alan Wake właśnie, w remaster i mam podobne odczucia, gram na Xboxie. Zaczyna mnie irytować celowanie, strzelanie i świecenie latarką, a sama fabuła wygląda na bardzo ciekawą, że chce ją skończyć i się umęczyć.

Rafau

Miałem tak z the last of us pierwszym. Ale część z tego wynikała z konieczności gry na padzie

Zaloguj się aby komentować