Macie tak czasem, że się gdzieś spieszcie i szybko idziecie. Przed Wami drzwi (zamknięte, acz nie na klucz - niezakluczone*) - jedyne co trzeba zrobić, to lekko zwolnić i w odpowiednim momencie nacisnąć klamkę, żeby szybko przez nie przejść. No i w momencie jak już jesteście przy drzwiach i już-już macie nacisnąć na klamkę, to ręką się ześlizguje z klamki i z całym impetem wpierdalacie się w te nieotwarte drzwi?

Kurła, mój nos 🫢🙃🤣


#ala (nie) #heheszki i takie trochę #cotusieodpierdala 😅


* Bardzo podoba mi się to słowo i uważam, że brakuje takiego określenia w użyciu codziennym. Brzmi trochę staroświecko, ale jak ładnie skraca formę "zamknięte na klucz".

Komentarze (8)

zomers

@Arkil nie, ale od czytania mnie nos boli

100mph

Ja kiedys tak wszedlem z drzwiami 🤪

moll

@Arkil nigdy nie zakluczałeś drzwi? Można jeszcze zaketować

Rimfire

@moll zaketować czyli bezwęglowodanowo zakluczyć

moll

@Rimfire czyli przy okazji fit i eko!

Gepard_z_Libii

Raz sobie do⁎⁎⁎⁎lem w brzuch, jak się spieszyłem, nakremowałem łapki i nie zdążyło wsiąknąć, łapa się ześlizgnęła i jakimś cudem trafiła mnie w bebech z nienacka, aż mnie zgięło

macgajster

W pierwszej robocie, w nowej lokacji, drzwi na taras były czyściutkie i bez szprosów. Krata zewnętrzna otwarta.

Podjarałem się "ogrodem", więc przechodzę przez te otwarte drzwi. Do momentu jak zostawiłem całun na szybie 🥲

Zaloguj się aby komentować