Ludki jak macie problem z leżącymi petami, to może zacznijcie ludziom zwracać uwagę, jak widzicie że rzucają na ziemię, albo jak nie macie odwagi, to zabierajcie miotełkę w podróż do miasta, sprzątnijcie kiepy na oczach rzucającego, raz że czysto będzie, a dwa że może uda się jakieś brudasa zawstydzić.
Wiem, wiem nabrudził, niech sam sprząta, uga buga nienawiść do palaczy, k⁎⁎wa dobrze że nie palę, to się na wpierdol nie załapie, mimo że nie rzucałem nigdy petów, to jednak strach jest, a tak poważnie to pierdololo pod publiczkę nic nie daje, a jeszcze wrzucanie do jednego wora wszystkich palaczy jest skurwysyństwem.
Znam takich co popielniczki kieszonkowe noszą, ale ich też trzeba nienawidzić?
Nie weźmiecie miotełki czyściochy i uwagi też nie zaczniecie zwracać, bo wy potrzebujecie tych kiepów na glebie i tych zjebów, którzy te pety rzucają, żeby poczuć się lepszym od kogoś i epatować tym w necie
#gownowpis
