pol-scot

@Dzienpachniejakpoczatek #niepopularnaopinia to jest tak infantylne że aż żenujące...

GazelkaFarelka

@pol-scot to jest nas już dwoje

Ragnarokk

@pol-scot Coś w styliu Achai to jest?

pol-scot

@Ragnarokk tak a nawet gorsze

slec21

@pol-scot @Ragnarokk

Chyba Cie Bóg opuścił. Virion jest o klasę wyżej od Achai, nie ma tam durnych cringe seksualnych wstawek. Widać że autor się "wyrabia" i seria o Virionie to jak na razie najlepsze książki z serii moim zdaniem.

HalBregg

@slec21 klasa wyżej od achai to i tak gówno

pol-scot

@slec21 dobrze, że słowo "wyrabia" ująłeś w cudzysłów

dsol17

@HalBregg nawet 8 klas wyżej to by było gówno.

Serek_Niehomogenizowany

A ja lubię "Viriona", "Achaja" była zbyt prosta (a nawet miejscami prostacka), w "Virionie" autor zdecydowanie podniósł poziom. Lekkie fantasy do poczytania przed snem, analogią mogą być tutaj filmy akcji. To nie wina autora, że niektórzy czytelnicy poszukują w jego książkach sensu istnienia, tylko tych czytelników właśnie.

Nebthtet

@pol-scot @HalBregg zaprzeczyć prawdziwości tego twierdzenia nie sposób, ale jeśli chłop się cieszy, lubi to czytać i sprawia mu to radochę, to tak długo, jak nie twierdzi, że to lepsze stylem i warsztatem np. od LOTR, to niech sobie czyta, no nie sikajmy mu do ogródka


@Serek_Niehomogenizowany wiesz co, nawet w filmach akcji są klasa A, B, jak i niższe (w tym takie prosto-na-vod). W przypadku Ziemiańskiego i Achai, to nie są te górne literki. Zdecydowanie lepiej sobie radził z tymi krótszymi formami, no ale widać co się sprzedaje. Tak czy inaczej lepiej, że ludzie czytają choćby i Achaję, niż nic w ogóle. Tak długo, jak urojeń autora odnośnie kobiet nie próbują wcielać w życie i mają świadomość, że to nie jest takie fantasy, które się z czymkolwiek rzeczywistym nawet przez ścianę widziało (kwestie szermiercze, hippiczne, etc).


W końcu książki Mroza też się super sprzedają i czytają, a również literaturą wysokiej jakości tego się nie nazwie. Ale niech pierwszy rzuci kamień ten, kto zawsze je zdrowo i rozsądnie, nie folgując sobie czasem konsumpcją śmieciowego żarcia.

Dzienpachniejakpoczatek

@Nebthtet


Przerażające dla Ciebie może być, że chłop to jeszcze jako audiobook będzie przyswajał. Wspominanie o o LORT w kontekście tej komedyjki zabawne. Niemniej się cieszę, książki nie kupię, chętnie odsłucham bajkę dla dorosłych bez morału.

Nebthtet

@Dzienpachniejakpoczatek - jak przyrządzony w knajpie z gwiazdkami Michelina stek z porządnie sezonowanej wołowiny jest jedzeniem tak i bigmak z McD jest jedzeniem. Całe clou tkwi w jakości tegoż


Chłop niech sobie przyswaja jak mu wygodnie, jak mu to sprawia przyjemność, to wspaniale. Ja akurat nie trawię audiobooków, lepiej skupiam się na tekście czytanym - ale tony książek żrę od dziecka i po prostu lubię się w tym utopić. Dodatkowo nie siedzę w plenerze na tyle długo, żeby być w stanie słuchać właśnie wtedy


Stąd też wtręt o LOTR - a np. na wysokiej jakości fantastykę z pogardą spoglądają "prawdziwi" literaci - bardzo fajnie o tym wspomina Krzysiek Maj: https://www.youtube.com/watch?v=u2_gPmQZu3U Z resztą nasza niedawna noblistka też czytelników innej literatury mało sobie ceni.

Zaloguj się aby komentować