Kumpel mi właśnie napisał, że stracił dziecko.
6 czy 7my miesiąc ciąży. Współczuję chłopowi. Nawet sobie nie umiem wyobrazić jaki to ból.
Mała, z tego co zrozumiałem, chyba nawet przez chwilę była na tym świecie. Powiedział mi, że spędzili z nią dzień. Popuszczali jej ulubione piosenki itd a potem koniec.
Musiałem mu napisać, że przykro, że współczuję, wszystkie te pierdoły, które mówią żeby mówić w takich sytuacjach, a naprawdę chciałem napisać,
Że kurwa mać, że to niesprawiedliwe i że kurwa mać powinien był napierdalać pięścią w ścianę, bo ja bym napierdalal. Albo glowa. Kurwa mać.
Pan_Wiesio

@zielony_minion

że kurwa mać powinien był napierdalać pięścią w ścianę, bo ja bym napierdalal. Albo glowa. Kurwa mać.

08783693-f8f0-40e0-9907-7cc7c1aecedd
winiucho

Przykra sprawa, niestety tak wygląda życie. Dzisiaj jesz śniadanie, jutro jedzą Cię robaczki. Miałbym 4 potomstwa, a mam 3, mimo wszystko..... ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wyrocznia

@zielony_minion nie rozumiem trochę tego wpisu. Najpierw piszesz o jakiś „głupich pierdołach” którymi określasz zwykle słowa wsparcia, które potrzebuje każdy człowiek jaki by nie był a potem piszesz o napierdalaniu pięścią/głową w ścianę jakby to akurat było mądre.


Życie nie było nigdy sprawiedliwe, nie wiem dlaczego niektórzy żyją w jakieś bańce. A kumpel jeszcze będzie się cieszył ze zdrowego dziecka czego mu życzę z całego serca.

winiucho

@Wyrocznia No czego nie rozumiesz, chłopu jest przykro, mi tak samo, nie wszystkie z moich dzieci się urodziły. Też bym lekko błądził emocjonalnie w takiej chwili.

zielony_minion

@Wyrocznia winiucho ma racje. Emocjonalnie ja bym zaklął, jebnal w ścianę, i nie wiem, pewnie nie dałoby się do mnie zbliżać.


Ale też wiem, że to mu nie pomoże, dlatego napisałem mu wszystkie sugerowane odpowiedzi na wszystkich stronach wsparcia jakieznalazlem. Określiłem to jako pierdoly, bo nie wiem jak powiedzenie "nie umiem sobie wyobrazić, co czujesz" albo "jestem tu dla Ciebie" miałoby jakkolwiek pomoc. Ja osobiście tego nie rozumiem. Ale je napisałem, bo powiedzieli, że tak należy.


A to jak się naprawdę czuję, napisałem tu. Dzięki czemu kumpel nie usłyszał ode mnie nic niewłaściwego, a ja mogłem się bezpiecznie uzewnętrznić.

smierdakow

@zielony_minion 7 miesiąc to trochę długo, ale ogólnie to poronienia przy pierwszych ciążach zdarzają się często i ludzie robią nowe dzieci i żyją szczęśliwie

bori

@zielony_minion Ciężka emocjonalnie sytuacja, nieważne która to była ciąża. My z żoną straciliśmy trzecią ciążę i pamiętam jak było niełatwo.


Jeśli to będzie jakimś pocieszeniem, to poronienia zdążają się częściej niż się wydaje i warto w ramach wsparcia poszukać osób po podobnych przejściach.

myjourneytojahh

@zielony_minion straszna tragedia. Moim znajomym dziecko zmarło kilka dni po porodzie. To, co wtedy przeżywają rodzice i ich najbliżsi jest nie do opisania. Ból, rozpacz i wewnętrzny krzyk. Na samą myśl zaszkliły mi się oczy. Współczuję.

TiredLawyer

@zielony_minion Też znam ten ból i wiem, że walenie pięścią czy głową w ścinę nic nie zmienia, bo życia dziecku nie przywróci. Ja jak dowiedziałem się od lekarza mało nie zwymiotowałem z nerwów, a potem jak przeszły mdłości, prawie zemdlałem. Żebyś mógł lepiej zrozumieć jak wielkie były to dla mnie emocje, to nigdy nie miałem takich sensacji i zazwyczaj umiem zachować totalny poker face w ciężkich sytuacjach. W takich sytuacjach sam nie wiesz o czym masz myśleć i co masz robić. Najważniejszym jest wtedy wsparcie najbliższych.

NORIVOTSET

@zielony_minion śmierć to pozytywna rzecz

zielony_minion

Ej weźcie już tego nie plusujcie. Czuję się jakbym zebrał o plusy a po prostu nie chciałem tego trzymać w sobie.


@TiredLawyer @myjourneytojahh @bori @winiucho współczuję wam wszystkim strasznie. Nawet jak was to nie dotyka bezpośrednio, to nadal to boli.


Podesłał mi filmik z tego dnia. I kurwa chce mi się wyć, jak ją głaszczą i cieszą się, chociaż przecież wiedzą. Jezu. Mam nadzieję, że mnie to nigdy nie spotka.

ouroboros

@zielony_minion życie nie jest sprawiedliwe, niektórzy chcieliby dziecko a nie mogą mieć inni nie chcą i chcieliby żeby inni nie mieli a są też tacy którzy już potencjalnie mają dziecko i nagle nie mają sporo ciąży kończy się poronieniem ale jak się musi czuć osoba której dziecko się 'urodzi' żeby zaraz umrzeć.

Weź tego kolegę jakoś weź gdzieś żeby o tym nie myślał może idźcie zapić smutki czy coś.

Zaloguj się aby komentować