Siedzę na FB bez ani jednego znajomego dosłownie tylko dla paru grupek ze zdjęciami dawnych miejsc i przeglądam jeszcze osiedlowego fanpejdża. Też mam takie propozycje w rolkach, oraz propozycje dodania do znajomych jakichś ludzi, których niby mogę znać, a których pierwszy raz w życiu na oczy widzę.
Widać, że FB ma ze mną problem jeśli chodzi o wsadzenie mnie do szufladki, dlatego na wszelki wypadek spamują mnie normickimi wysrywami. Poprzednie konto, na którym robiłem to samo, tylko nie miałem zdjęcia w profilu zbanowali mi dosłownie w trakcie pisania jakiegoś posta pod zdjęciem jakiejś starej ulicy, bo algorytm wykrył "podejrzane zachowanie" i żądali podania numeru telefonu do wysłania smsa weryfikacyjnego (niech spierdalają), po czym konto po kilku tygodniach skasowali całkowicie.
A żeby było śmieszniej to chwilę po tym odbanowali mi obecne konto, które zablokowane zostało jeszcze wcześniej chyba na dobre 5 lat, bo nie pamiętałem wydumanej wtedy na szybko daty urodzenia, którą sobie nagle zachcieli dla weryfikacji.
FB to taka sama amatorka, jak wykop od białkowego lenia śmierdzącego, tylko większa.