Kto w pracy się użera z programem, który niegdyś czysto pythonowy, rozbił się na 2 oddzielne programy - pythonowy i rustowy? - ano ja
Kto ma zamiar przestać się z nimi użerać i chcieć złączyć go w jeden - ano też ja.
Głównym problemem jest to, że pythonowa część odpala się 20/30 sekund na naszym sprzęcie specjalnej troski i dość rzadko miewamy jakieś losowe błędy(a to uvicorn nie chce wstać, a to jakiś rest potrwa 80ms zamiast 20ms etc.)
Zarówno pythonowa część jak i rustowa, mają po 25K linii kodu - choć część pythonowa ma trudniejszą logikę
Komunikują się przez resty - nie ma więc między nimi FFI
Akurat jestem zajęty w pracy innymi projektami, ale mam zamiar, niby przypadkowo, niby od niechcenia spędzać ~1h dziennie, robiąc jakieś małe poprawki/refaktory, które będą dodawały testy zarówno do części rustowej jak i pythonowej ułatwiając przenoszenie funkcjonalności a następnie przenoszenie logiki do rusta krok po kroku.
Jak myślicie, coś takiego przejdzie?
Wywalą mnie za to roboty, czy może dadzą mi medal?
Jakieś wskazówki co najlepiej użyć jako alternatywę dla scipy/numpy?
Trzymajcie kciuki
#programowanie
