@SarahCrimson
"Pomijając że teksty za które ci płacą powinny być ekskluzywne, czyli nota bene nie mogą latać na twoim fb czy blogu czy być fragmentem większego projektu nawet jeśli rzecz działa się x lat temu."
Tylko że Silvaren powiedział o tym panu Poprawie. Wrzucił mu nawet linki do wpisów na blogu. Poprawa powiedział, że spoko, tylko byłoby fajnie, jakby Silvaren zdjął teksty ze strony na czas ich publikacji w czasopiśmie.
Oni sami się do niego odezwali po pięciu latach od pierwszego kontaktu z pytaniem, czy dalej chciałby coś u nich opublikować, bo panu Poprawie bardzo zależało, żeby je wydrukować, bo były po prostu dobre.
Kilkukrotnie pytał o umowę, ale za każdym razem był zbywany, aż wybiło szambo, gdy redaktor naczelny dowiedział się, że teksty zostały już opublikowane i cała praca poszła na marne. Mimo że pan Poprawa przez cały czas zapewniał, że wszystko jest w porządku. W końcu pracowali już nad tekstem, były przymiarki wyglądu tekstów w czasopiśmie et cetera.