#konstruktorelektrykamator
Jest lipiec, wiele firm porobiło sobie urlopy, czyli produkcja stoi.
Więc dział mechaniczny może wziąć się do konserwacji maszyn.
No i wezwano mnie do garbarni miedzy innymi do naprawy jednej z maszyn, i przywrócenia funkcjonalności obwodu bezpieczeństwa w innej. #elektryka
Schemat jest, ale co z tego skoro jest z 1999r, a maszyna do tego czasu miała dziesiątki przeróbek, np PLC zostało toalnie odpięte, funkcje logiczne są realizowane teraz na stycznikach i czasówkach.
Jedyne co się zgadza to część mocy, bo sterowanie to nowe inne życie.
Maszyna totalnie nie reagowała na sterowanie, na przełączniku wyboru funkcji brak zasilania, jak Ariadna czy tam jej chłop po przewodzie dotarłem do jego końca. Ewidentnie końcówka skorodowała, chemia ją zeżarła. Tylko gdzie teraz to podpiąć? Szukałem wolnego pinu w obszarze gdzie sięgał przewód. No i szybko znalazłem że to jest +24V. Podpięte, i maszyna ruszyła.
Patrzycie i uczcie się, tak się robi gdy zasilanie jest w TNC (4 żyły) a odbiorniki są w TNCS (5 żył).
Przewód PEN idzie na jedną listwę, i tam podpinamy PE odbiorników. I z tej listwy wychodzimy przewodem N na RCD.
Dlaczego tak? Bo nawet skrót nazwy przewodu PEN najpierw ma PE czyli ochrona, a potem N czyli zasilanie.
PEN oczywiście minimum 10mm²Cu.
I małe #chwalesie mam taki uziom u siebie. Dołożę jeszcze trochę bednarki jak będę obkopywał fundamenty i zejdzie poniżej 2Ω.
Z takim uziomem to jak tzw "zero" upali się na słupie to wciąż będę w miarę normalnie funkcjonował.



