Kolejny raz ktoś pchał się na czołówkę, więc słowo na poniedziałek:
Szybko i bezpiecznie można jeździć tylko w grach, wszystko inne to zwykłe pierdolenie.
Sznurek samochodów, a ludzie nadal muszą próbować wyprzedzać, żeby zaoszczędzić kilka sekund. Musiałem wyhamować prawie do zera i w tym wszystkim cieszę się, że samochód z tyłu trzymał odpowiedni odstęp.
Kiedyś pamiętam, jak kumpel z okolic Rzeszowa się żalił:
"Wiesz co, wielka tragedia się stała. Mój przyjaciel który był bardzo dobrym kierowcą wbił się w rów melioracyjny w mieście i nie przeżył tego wypadku. Lubił jeździć szybko, ale jeździł pewnie i bezpiecznie."
Sam nie jestem święty, bo człowiek był młody i głupi. Z drugiej strony jednak jest przyzwolenie na zapierdalanie i różne chamskie i/albo niebezpieczne zachowanie, bo wszystko inne to "zabieranie wolności".
Swego czasu spodobało mi się powiedzenie "zwolnij, bo się przejedziesz" i bardzo bym się ucieszył, gdyby więcej osób przestało się się ciągle śpieszyć na drogach.
#polskiedrogi #zalesie
