KOLEJNY DZIEŃ TRZEŹWOŚCI (4 JUŻ) DLA JEGO
Tag do obserwowania/czarnolisto - #huopwsiowy

DZIEŃ PRZEKURWIONY
Wstałem po nieprzespanej ze stresu nocy. Zabrałem się za obdzwanianie ofert pracy i KURWA NIC NIE MA. Wszystko nieaktualne, albo ktoś dzisiaj przychodzi na test, jeden facet miał zadzwonić ale nie dzwonił. Przejebane i zaczął się spadek nastroju mocno. Ruszyłem mimo wszystko do auta i okazało się, że mi sprzęgło nawala. Przejebane kompletnie bo nie mam już praktycznie nic kasy i na naprawę mnie nie stać a auto potrzebne by było do ewentualnej pracy.

Pożyczyłem rodziców Golfa i udałem się załatwić mimo wszystko BARDZO WAŻNĄ sprawę w dalszym mieście. Jadąc tam bałem się, że ze stresu omdleje. Dojechałem, trzy fajki spaliłem i poszedłem. Sprawa poszła po mojej myśli i tu był plus ale jakoś niespecjalnie mnie cieszyło to po poranku. Udałem się następnie do byłego kołchozu by rozmawiać z kierowniczką czy mnie przyjmą znowu. Nie było jej. Odebrałem PIT i miałem ochotę się popłakać.

Siedziałem w aucie jak pizda i biłem się z myślami. Nie znajdę pracy to mam przekurwione ogólnie. Wyczytałem (błędnie ale to później), że naprawa wyniesie z 1,5k. Miałem ochotę się upić na śmierć. Nauczony poprzednim "zapiciem problemu" wiedziałem jednak, że pogłębie swój obecny problem. Załatwiłem coś jeszcze i wróciłem do domu.

Niewyspany wypiłem 3 kawy pod rząd. Miałem jakiś atak paniki chyba. Chodziłem po salonie w kółko (pusta chata) i gadałem do siebie co będę robić, jaki jest plan. Wszystko było bez sensu, wydawało mi się, że coś złego się stanie zaraz. Myślałem, że ktoś puka do drzwi, potem myślałem, że auto zostawiłem na luzie. W końcu kilka oddechów i dostałem info na telefon, że jutro mam być bo kierowniczka będzie w starym kołchozie.

Dobra, dobra. Nadal mnie rozpierdala, idę rozpalić w piecu, ogólnie ogarniam lekko chatę i sprawdzam na necie dokładnie usterke, pytam na wykopie. Okazuje się, że jakieś 400zł mnie wyniesie naprawa. Wdech, wydech. Rodzi się plan. I poszedłem się wykąpać.

Jutro okaże się, czy będę miał pracę. Chcę ją na już, mogę zaczynać nawet jutro więc jadę tam rano. Jest już spokojniej na głowie. Zaczynam myśleć - kurwa, ziomek nie spałeś całą noc a martwiłeś się tą WAŻNĄ SPRAWĄ, która jest załatwiona. Reasumując bilans jest na plus. No uspokoiłem się trochę. Staram się myśleć, że jutro mnie przyjmą i wyjebane. Znalazłem inny kołchoz co od dawna szuka pracownika i też tam wysłałem, więc jutro mogę mieć telefon też tam.

W najgorszym wypadku będę jutro w czarnej dupie. Jaśniejszej jednak, niż byłem wczoraj. Oddycham wolniej i jest lepiej. Udało się coś przełknąć na ząb nawet. No i nie jestem pijany, a mogłem być, i bym był w czarniejszej dupie niż kiedykolwiek. Do jutra, trzymajcie kurwa kciuki.

#huopwsiowy #przegryw #alkoholizm #wychodzimyzprzegrywu
Statyczny_Stefek

@WiejskiHuop Powodzenia!

ErwinoRommelo

Ehh oby pyklo, chociaz tymczasowo, ale byl fajny wibe jak sie z tamtad zwolniles, trudno uda sie nastepnym razem. Musisz nauczyc sie sobie radzic z problemami, bo cie przytlaczaja a koniec koncow jakos sie udaje z tego wyjsc. Ehh oby nie bylo kupca na kamerke i jakies spierdofilmy jeszcze beda na yt. Trzymaj sie mordzia.

WiejskiHuop

@ErwinoRommelo No uświadamiam sobie, że ja mam problem chyba z radzeniem sobie ze stresem. Boję się ciągle wszystkiego, potrafię nie spać z powodu błachostki czasami. A przecież w tym momencie nic już nie zrobię. Jutro się będę stresować, dzisiaj zrobiłem co mogłem.

ErwinoRommelo

@WiejskiHuop i tak dzien z dniem! Pusc sobie audiobooka Dr. Sleep ; kinga powiesci fajnie wchodza, nie trzeba zbytnio myslec. W tej wraca dzieciak z Shining, juz jako dorosly nie radzi sobie z darem, jest motyw alkoholizmu i walki z tym zlem. Akurat o tym pomyslalem bo jest tam duzo o AA i ich filozofi ; z tego co pamietam to wlasnie maja takie podjescie jak ty teraz, nie wymagac od siebie cudow tylko brac na klate dzien za dniem i starac sie dac z tym rade jak najlepiej. Potem rachunek sumienia spanko i od nowa.

moll

@WiejskiHuop obdzwoniłeś te placówki od odwyku, co je sobie znalazłeś? Nie zwlekaj z tym

WiejskiHuop

@moll Nie, dzisiaj nie miałem tak serio czasu za bardzo do tego usiąść. Jak wróciłem na chatę to musiałem jeszcze ogarnąć i jestem kompletnie wyczerpany po nieprzespanej nocy. Poczekam aż rodzice wrócą i idę odespać noc

moll

@WiejskiHuop a to koniecznie, dobranoc!

smierdakow

Nie jesteś w żadnej czarnej dupie, masz zwykłe problemy jak każdy, rodzice cię nie wywalili jak się upadlałeś, to cię nie wywalą jak masz problemy z pozbieraniem się, ale na trzeźwo


Masz gdzie mieszkać to brak hajsu cię nie zabije, nie rób końca świata z problemów, które sobie bez problemu sam rozwiążesz, bo jak każdy kłopot dla ciebie to armagedon, no to nic dziwnego, że chlać idziesz, cierpliwości trochę

WiejskiHuop

@smierdakow No masz rację, zwłaszcza, że ja zakładam jakiś czarny scenariusz. A prawda jest taka że jest 50/50 szans to po co coś zakładać. Jutro się okaże, a jak nie to może się ktoś inny akurat jutro odezwie z pracą

MementoMori

Jedz do Holandii na jakieś truskawki, zaraz zaczął sie sezonowki, trochę po cierpisz ale odbijesz się finansowo od dnia.

WiejskiHuop

@MementoMori myslalem o tym, ale ja sie bym chyba obecnie zachlał w holandii albo niemczech,poza tym jestem w takiej sytuacji ze ciezko by mi bylo w ogole odlozyc na wyjazd jakąś kasę. No uziemiony jestem teraz przez pewien czas

Zaloguj się aby komentować