Kokaina „nie jest gorsza od whisky”, mówi prezydent Kolumbii

Prezydent Gustavo Petro dodał, że kokaina powinna zostać zalegalizowana. Kolumbia jest zdecydowanie największym producentem kokainy na świecie.


Prezydent Kolumbii Gustavo Petro powiedział podczas transmitowanego na żywo spotkania z ministrami, że „kokaina nie jest gorsza od whisky” oraz że jest nielegalna tylko dlatego, że pochodzi z Ameryki Łacińskiej.


Lewicowy przywódca od czasu przejęcia władzy w sierpniu 2022 roku walczy o powstrzymanie rosnącej nielegalnej produkcji kokainy w swoim kraju. Uważa jednak, że jednym z rozwiązań jest zalegalizowanie narkotyku.


„Jeśli chcemy pokoju, biznes (handlu narkotykami) musi zostać zlikwidowany" - powiedział. „Można by go łatwo zlikwidować, gdyby zalegalizowano kokainę na świecie. Byłaby sprzedawana jak wino" - dodał prezydent. [...]


#wiadomosciswiat #kolumbia #prezydent #kokaina #euronews

euronews

Komentarze (6)

jimmy_gonzale

Kokaina i whiskey to dopiero zdrowie

RogerThat

Skoro prohibicja ma działanie odwrotne, to spróbujmy, nawet na czas określony. Jeśli to byłaby droga do chociaż częściowego wyplenienia tego dziadostwa to czemu nie.

PeregrinFuk

Gorsze od koki są te tańsze zamienniki, jeśli cena koki zejdzie do niskiego poziomu to zmniejszy się konsumpcja zanieczyszczonych podróbek.


Z drugiej strony ostatnio większy problem jest ze spowalniaczami a nie pobudzaczami...

NrmvY

Kokaina wciągana z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach ( ͡° ͜ʖ ͡°)

banan

Wojny z narkotykami jeszcze nigdy nikt nie wygrał. Za to trup ściele się gęsto po obu stronach

manstain

Taka ciekawostka i pewnie nie powieniem pisac ale co tam.

Moj dobry kumpel z ktorym razem mieszlem tutaj w Australii i ktory jest pilotem jednej z lini lotniczych zawsze odmawial jarac trawe- co ja szczerze mowiac lubie i moge robic to legalnie ale tez brz przesady (moze raz na 2 tyg.) i zamiast tego rekreacyjnie wciaga koke bo i to fakt bo sam sprawdzalem, jak sie jara regularnie jara trawe to ona sie akumuluje w twoim ciele i to nie jest jak alkochol, ze na 2 dzien juz nie masz promili a wlasnie piloci maja czeste kontrole i koki nie mozna wykryc.

Kumpel jest mocno imprezowy i wlasnie glownie koke. Przy okazji fajnie pamietam jak zaczynal od doslownie zera, wykupowal latania avionetke, potem kurs pilotazu, potem instruktorski, potem aby trzaskac godziny to lata seaplanes na Maledwiach, potem szkola lotnicza, gdzie innyc uczyl a teraz 2gi pilot i z tego co tlumaczyl to kasa podobno co 1szy ale duza mniejsza odpowiedzialnsc.

Zaloguj się aby komentować