Kocham te poranne wizyty w ośrodku zdrowia do rejestracji. Jak zwykle przychodze 5 minut przed otwarciem i jestem ostatni, przede mną jakies 30 osób ale mam to we d⁎⁎ie bo wiem, ze wszystko potrwa jakies 10 minut i nie ma sensu stać na mrozie pół godziny wczesniej. No i podchodzę, ludzie jeszcze przed drzwiami na dworze, większość juz chyba po 60tce a ja mimo ze 37 lat nie widze nikogo mlodszego od siebie. No i standardowo pytanie:
- dzień dobry kto ostatni?
- a Pan co? Taki młody do lekarza?
-dziecko przyszedłem zarejestrować
- aaaa a ile lat dziecko? (Zaczyna sie wywiad starych bab)
- siedem (odpowiadam z grzeczności ale nie mam ochote na rozmowę)
- aaaa to paanie wyleży sie w łóżku i przejdzie, to nie opłaca się po lekarzach ciagac, lekarzowi czas zajmować
- nie opłaca to Ci sie w tym wieku stara kur...o do domu wracać (odpowiedziałem w myslach ale uśmiechnąlem sie tylko)
Stare baby już postawily diagnozę. Dobrze ze jednak dziecko poszedlem zapisać bo mnie by pewnie zaraz tam uleczyły na miejscu. Przecież w moim wieku sie nie choruje. No i patrzą spod byka że śmiałem do lekarza przyjść mimo ze i tak na koncu sie rejestruje, ale przeciez one juz godzinę wczesniej stoją tutaj i pier...ą. Załatwiłem wszystko, wychodzę a te stoją na mrozie chore wielce i pier...ą jeszcze przed przychodnią a jedna do mnie:
- i co? jednak pan zapisał?
- nie kur..a, wyleży sie i przejdzie (oczywiście w myślach)
#starebabyjebacpradem #zalesie #takasmutnaprawda