#klimat #zmianyklimatu
Minęlo miesiąc z hakiem od największej powodzi i oczywiście już kraj suchy jak pieprz.
Niestety, ale katastrofalne ulewy i powodzie wcale sobie nie zaprzeczają, a wręcz przeciwnie - najebie morze wody w weekend i spłynie 90% tego do morza, kiedy normalnie by ta sama liczba wody spadała w umiarkowanych ilościach w dwa miesiące.
Ale oczywiście znajdą się sponsorowaniu przez Kreml i koncerny paliwowe kretyni, którzy robią kapitał polityczny na bagatelizowaniu tego problemu.
