Kilkanaście lat temu dużo czasu poświęcałem czemuś, co nazwał bym działalnością społeczno-polityczną.
Z okazji święta wrzucę wam kilka ciekawostek, których być może nie znacie, trochę ryzyko ale trudno.


Chodziłem na przeróżne demonstracje, protesty, spotkania ze społecznikami, różnymi działaczami i politykami, wna 1ykłady, udzielałem się w różnych organizacjach.
To były czasy kiedy je⁎⁎⁎ie po polsce, po tradycji i patriotyzmie było w dobrym tonie, wszelkiej maści aktorzyny, ludzie "kultury", ci wszyscy pierdoleni celebryci i ludzie "znani z tego że są znani" prześcigali się w pluciu i wyszydzaniu wszystkiego co polskie, a praktycznie wszystkie mass-media im w tym wtórowały.

Polacy są bardzo samokrytyczni, ale są też przekorni, w pewnym momencie szala goryczy się przelała i zwykli ludzie, którzy żyli sobie swoim życiem, po prostu zaczęli się wkurzać na to wszystko, wychodzić na ulicę, organizować się.
Nikt nie lubi być robiony "faszystą" tylko za to że ośmiela się mieć inne poglądy niż mainstream.

Do tego dochodziło jeszcze płaszczenie się przez Rosją, wkurwiające ciągłe "nie możemy bo co Rosja powie" za każdym razem gdy ludzie chcą usunąć jakiś pomnik albo zmienić nazwę ulicy - już chyba mało kto to pamięta.

1. Sprawa usunięcia pomnika "czterech śpiących" w Warszawie.
Pamiętacie jakie awantury były o to? Jakie wycie że "przecież nie możemy bo co Rosja powie"?
A wiecie czemu akurat tam, w tym miejscu go postawiono?

Żeby poniżyć.
To jest odwieczna ruska metoda - pobitego wroga trzeba jeszcze poniżyć, zgnoić, nauczyli się tego od mongołów i robią tak do tej pory.
Bo tam dookoła były sowieckie katownie, ludzie słyszeli wycie katowanych przez stalinowskich oprawców polaków - a obok widzieli "Pomnik Wdzięczności". Ludzie wiedzieli o co chodzi.
Rozmawiałem wtedy z wieloma ludźmi, jedna starsza kobieta mi opowiadała: "Mieszkam w tej okolicy. Chodziłam z synem ulicą i słyszeliśmy dochodzące z piwnic krzyki torturowanych ludzi. Mój syn dostał takiej traumy, że gdy dorósł wyjechał z Polski i nigdy nie wrócił".


2. To jest historia którą opowiadał mi przyjaciel, stary warszawiak z dziada pradziada, prażanin.
"A wiesz, Opornik, czemu na Pradze jest taki syf? Bo po wojnie Praga była stosunkowo mało zniszczona, miejscowa ludność ta sama, nie było takich przetasowań ludności jak na lewobrzeżnej Warszawie, kompletnie zniszczonej. W dodatku ludność niezbyt przyjaźnie nastawiona do Rosjan, pamiętająca Rzeź Pragi i inne harce "wyzwoleńców".
Więc zaczęto tam ściągać patologię, osiedlać bandyterkę i mendy, żeby rozwalić tkankę społeczną".
Nie wiem czy to jest prawda, ale historia jest interesująca, IMHO prawdopodobna, więc przytaczam.

3. Przez kilka kolejnych lat byłem w sztabie Marszu Niepodległości. Z politykami i topowymi działaczami się nie spotykałem, miałem inne zajęcia. Domyślacie się co co roku było największym problemem? Zgadza się - cholerne patusy i zadymiarze przyjeżdżający tylko po to żeby robić syf. Straż Marszu co roku specjalnie ćwiczyła żeby tych ludzi odizolować, co było bardzo trudne bo byli cwani, pojawiali się i znikali, wyskakiwali, potem znowu wmieszali się w tłum. Ćwiczono min. szybkie rozwijanie grubych lin, by móc ich odciąć od reszty marszu, z różnym skutkiem.
A policja? Policja się zachowywała jakby im zależało żeby były zadymy, dam wam przykład: Ludzie ze sztabu idą jak co roku ustalać szczegóły z policją. Pomijam już co to byli za ludzie, min. chwalący się że za młodu pałowali ludzi w stanie wojennym, nie ważne. Ustalono między innymi że gdy znowu wyskoczą patusy-zadymiarze, szturmowcy wejdą w czoło marszu klinem z obu stron, żeby odciąć i wyłapać te mendy.
"Ok ok, wszystko ustalone" - idzie marsz, znowu patusy zaczynają swoje wyskoki, co robi policja? Wbrew wszelkim ustaleniom szturmuje czoło marszu, i wpycha patusów z powrotem między normalnych ludzi, żeby ułatwić im ucieczkę. Przykładów było dużo więcej. Do tej pory uważam, że przynajmniej część tych patusów to byli prowokatorzy służb. Czemu? Bo pamiętam że jak się władza zmieniła, to prowokacje, przynajmniej na jakiś czas, się skończyły jak ręką odjął.
Tak to wyglądało z naszej perspektywy.

4. A pro po marszu: Ludzie z całej polski wielokrotnie mi opisywali jak policja po drodze trzepała autobusy z ludźmi jadące na marsz, przetrzymywała ich godzinami pod pretekstem "kontroli", żeby nie mogli zdążyć. I nie mówię o jakiś kibolach, tylko o ludziach starszych, o harcerzach. W jednym przypadku kazali wszystkim wysiąść, (tym razem była to Straż Graniczna, nie wiem jakim cudem, może przez braki kadrowe), jeden się "przestraszył" harcerzy i bronią machać zaczął. Rozmawiałem z tymi harcerzami, normalne patriotyczne dzieciaki, nie żadni bojówkarze.

5. Podczas jednego z wydarzeń (to nie był MN, inna okazja), na poboczu przy chodniku stała grupka staruszek, pewnie jakieś kółko różańcowe czy coś, i rozdawali ludziom kotylioniki wydziergane z wełny, każdy miał w środku przyklejony fragment modlitwy albo jakiś tekst.
Musicie przyznać, że sympatyczne.

6. Któregoś razu po Marszu, przy Stadionie Narodowym, gdzie wcześniej było dość gorąco, ulica spływała gazem łzawiącym, a na drodze walały się dziesiątki łusek i "bączków". W kilka minut uzbierałem całą torebkę, trochę z nudów. Są ich trzy rodzaje - kropki oznaczają wagę - 3 kropki to najcięższe, 2 - średnie, 1 - najlżejsze.

#marszniepodleglosci #swietoniepodleglosci #11listopada #warszawa #patriotyzm #ciekawostki #opornikcontent #polska

13b11d56-b95c-475d-8161-7816ecd6dcde
c8c4f93b-bdc9-4dbd-be19-f0bcb15dc9f0
f7186a5e-2c89-49cf-8813-2dec09cc59d6
Opornik userbar

Komentarze (21)

Lemon_

@Opornik Chętnie uścisnąłbym Ci teraz rękę. Dzięki za podzielenie się swoimi obserwacjami.

Z rosnącym niesmakiem obserwowałem obrzydzanie przez TVN i Wyborczą polskiego patriotyzmu. To było robione latami. Przestali po 2022 roku kiedy "wróg stanął u bram", bo się połapali, że w godzinie W kosmopolityczne społeczeństwo albo wyjedzie z Polski albo rzuci broń i nie będzie broniła kraju. Więc trochę tego patriotyzmu jednak jest jednak potrzebne.

Jesteśmy non stop sterowani propagandą różnych grup interesu. Dopuszczam myśl, że ja też jestem zmanipulowany i może tkwię w błędzie. Na pewno nikt mnie nie wrzuci do worka "nacjonalistów", po prostu zależy mi, żeby ten kraj się spokojnie rozwijał, żebyśmy mogli być z niego dumni. I pamiętam kto latami nam go próbował obrzydzić.

100mph

Te teorie z patusami mnie najbardziej smiesza. Obracalem sie na orbicie kibolstwa, ONR, Mlodziezy Wszechpolskiej. Sam nie nalezylem ale mialem mnostwo znajomych z tych kregow i chcac nie chcac spotykalem sie z tymi ludzmi. Podsumowanie tego mam takie, za malo ktory jechal tam zeby sie nie napierdolic i nie wszczynac burd. Prawie wszyscy byli podjarani, ze beda mogli bezkarnie rozrabiac w Warszawie. Ot, taka odskocznia od spotykania sie w lesie i na stadionach xD Zwykli troglodyci. Niektorzy nawet niezle wyksztalceni, zapraszani na urodziny Bosaka, znajomi Bakiewicza etc. Wazne dla nich bylo zeby odkrecic na full muzyke jakiegos zespolu Honor (xD), wyzywac homoseksualistow i nachlac sie jak swinia. Porzucilem kontakty ze wszystkimi po slynnej akcji jak w Bialymstoku ci sami ludzie postanowili wymierzac sprawiedliwosc maszerujacym homoseksualistom i kobietom.

Opornik

@100mph Kobietom? Co oni tam odjebali?

100mph

@Opornik okres protestow kobiet w 2020 roku

Opornik

@100mph Te pod znakiem błyskawicy? Ano widzisz.. ja z kolei mam znajomych co i na MN i na te marsze protestów kobiet chodzili.

ZohanTSW

Pamiętam że zawsze przy okazji Marszu Niepodległości oczekiwało się incydentu fekalnego TVN, pamiętam jak wiele dziwnych rzeczy było ze strony władz (kopanie uczestników po głowie przez tajniaków etc) i ogólną niechęć do postaw patriotycznych. Rzeczywiście ludzie z flagą byli widziani jak faszyści. Szkoda że po przejęciu władzy przez PiS ci zaczęli sobie wycierać mordy patriotyzmem i wręcz przyszyli się do tego obrazu, przez co zupełnie obrzydzili mi obraz Marszu Niepodległości. Zrobili to znacznie skuteczniej niż władze przed 2015, wprowadzenie bąkiewiczów i innych krzywych mord znacznie skuteczniej budowało przekaz że to marsz skrajnych środowisk. Przynajmniej ja to tak widzę.

Wielka szkoda, powinniśmy się cieszyć i pokojowo celebrować ten dzień. Z Marszu Niepodległości uczyniono narzędzie do zbijania politycznych punktów w wojence polsko - polskiej.

100mph

@ZohanTSW Tylko wowczas marsz byl pewna forma formowania i skupiania srodowisk prawicowych i skrajnie prawicowych. Nie bylo tam miejsca dla oderwanych od tych idei Polakow. Byly proby stworzenia marszu "narodowego" pod przywodztwem Komorowskiego jednak srodowiska prawicowe nie chca sie tym marszem dzielic. Zawlaszczyli sobie patriotyzm i flage.

Opornik

@100mph To nie chodzi o dzielenie się, tylko o przejęcie, PiS próbował przejąć MN, albo chociaż podpiąć się pod pomysł, robiąc ten swój marsz w Grudniu. Komorowski to szuja ożeniona z córką ubeka, dziwisz się że ludzie o poglądach prawicowych nie chcą mieć z nim nic wspólnego? Równie dobrze Kaczor mógł by marsz LGBT robić, równie "naturalne".

@ZohanTSW no fakt PiS przegiął pałę, wszystko ma swoje granice, tak samo jak z Żołnieżami Wyklętymi. No fajnie że ich przypomniano społeczeństwu i odkłamano, ale ile można, w końcu obrzydzili ludziom temat.

100mph

@Opornik Komorowski to szuja ożeniona z córką ubeka, dziwisz się że ludzie o poglądach prawicowych nie chcą mieć z nim nic wspólnego?

Marsz organizował urząd i należało go potraktować jako narodowy z tego właśnie powodu, a nie wybierać sobie godnych i niegodnych Prezydentów WYBRANYCH PRZEZ CAŁY NARÓD. Kiedy ludzie w tym kraju zrozumieja, ze trzeba sie szanowac i laczyc bez wzgledu na trudna przeszlosc czy poglady? Kiedy przestana budowac wokol swoich srodowisk mury? To jest glupie i krotkowzroczne. Mogliby z podstaw programowych w szkolach wykreslic historie bo i tak niczego sie z niej jako spoleczenstwo nie nauczylismy.

sawa12721

@100mph co waść gadasz, przecież to tylko tvpn i Wybiórcza dzielą Polaków. MN jest dla wszystkich, nawet naziole z innych krajów mogą maszerować, a w ogóle to popatrz na te rodziny z dziećmi!

100mph

@sawa12721 To fakt, w ciągu kilku ostatnich lat, MN się cywilizuje. Empiki już nie płoną, balkony już nie płoną, strażnice pod ambasadami nie płoną.

Opornik

@100mph Nuda panie, nuda. BTW, byłem kilka metrów od tej budki strażniczej kiedy się zajęła od śmietnika. :P

Ale też - budka była na terenie polskim, nie ambasady, a jak się władze płaszczyły przed ruskimi, to było żenujące...

Opornik

@100mph 
>Kiedy przestana budowac wokol swoich srodowisk mury?

Nigdy bo wszystkim na tym zależy, żeby były dwa zabetonowane bloki które w ogóle ze sobą nie rozmawiają, tak jak w USA.

skorpion

@Opornik ja stałem dosłownie kilka metrów od palącego się wozu transmisyjnego tvn.

mało tego, tam wcześniej stało kilka różnych wozów z różnych stacji, ale zupełnie przypadkowo tylko ten jeden został, czekając na dojście fali huliganów czysty przypadek!!

policja szczelnie otoczyła zejście schodami z mostu, ale zapytałem: "przepraszam, możemy zejść?" i funkcjonariusz nas normalnie przepuścił.

Konto_serwisowe

Trochę Twoich rozmówców poniosła wyobraźnia. Praga i przed wojną była specyficzna. Z wielu względów, to temat na książkę co najmniej. Pomnik powstał przy głównej arterii komunikacyjnej, tam gdzie krzyżują się linie tramwajowe, przy moście przez Wisłę, przy dworcu kolejowym. Nie z powodu katowni, które tam były jakiś czas, a później je przeniesiono A dlaczego był syf? Bo władza nie chciała przedwojennej zabudowy. Woleli budować swoje, dlatego budowano socrealistyczne inwestycje jak okolice placu Hallera, a reszta miała być wyburzona, jak kamienice przy dworcu wschodnim i zastąpione czymś nowym. Nikt wtedy nie patrzył na stare kamienice czynszowe jak na coś wartego chociażby remontu.

Belzebub

Byłem…widziałem. Swoje wnioski wyciągnąłem

winet

Ad.3 doskonale odczułem na własnej skórze. W okolicach 2022 pojechałem sam na marsz,, trafiłem w randomowe miejsce gdzie dookoła strzelały petardy, a 99% zebranych to normalni ludzie. W pewnym momencie odezwała sie policja ze swoim zjebany komunikatem 'prosze zachować spokój i się rozejść bla bla bla albo zostaną użyte środki przymusu bezposredniego bla bla bla', pytanie tylko gdzie się k⁎⁎wa rozejść jak z każdej strony ścisk jak cholera. No i policja dotrzymała słowa, poleciał gaz po mordach i elo. Znalazłem się w zupełnie obcym miejscu, nic nie widziałem na oczy, cały zasmarkany, na szczęście miałem dzielna policję która mi pomogła. A tak serio to przypadkowi ludzie zgarnęli mnie na podwórko kamienicy i tam pomogli się pozbierać, całym sercem przeklinając policyjne patusiarstwo. Sk⁎⁎⁎⁎syny

Opornik

@winet pamiętam. Tego nie można nazwać inaczej jak specjalna prowokacja, bo gdzie się ma nagle rozejść kilkadziesiąt tysięcy ludzi którzy często przyjechało z daleka.

AndrzejZupa

W 2018 postanowiłem, że sobie pójdę - następna taka okazja za 100 lat!..różowa coś utyskiwała, że "to środowiska faszystowskie!" i żebym "uważał na siebie" a ja, że SPRAWDZAM! I w sumie poza jakimiś szurami, którzy podczepiali sie pod MN to wszystko było inne niż w mass mediach: uśmiechnięci ludzie w różnym wieku, rodziny z dziećmi, dużo emerytów, harcerzy. Nie było tylko tych k⁎⁎wa faszystów! ¯\_(ツ)_/¯

ae537bd2-e943-4dc3-941f-5b674f989ea6
Opornik

@AndrzejZupa jechałem dzisiaj SKM i widziałem masę ludzi z dziećmi na peronie


Może byli faszyści tylko ich nie widziałeś, taki faszysta najgorszy - "faszysta bezobjawowy", podstępna bestia

Umypaszka

@Opornik dziękuję za podzielenie pan opornik, widzę kilka podobieństw ale 4 w nocy na komórce nie dam rady pisać

Zaloguj się aby komentować