#katowice #krakow #gop

Hej, jest ktoś tutaj kto przeprowadził się z Krakowa do Katowic lub generalnie do GOP? Możecie podzielić się wrażeniami/opiniami o dzielnicach i generalnie jakie są różnice miedzy regionami?
Zastanawiam się nad przeprowadzką z powodu cen mieszkań w GOP można znaleść o ponad 50% tańsze mieszkania.
Co obecnie mnie męczy w Krakowie to korki o każdej porze i generalne przeludnienie. Z zalet miasto ma swój klimat i jest gdzie jeździć na rowerze.
Nemrod

Trochę szeroki temat. Masz takie Tychy, gdzie właściwie ciężko o wtopę, masz Katowice, gdzie jest pełny przekrój i masz takie perełki jak Świętochłowice, gdzie mimo, iż nie da się mieszkać daleko od DTŚ, to jednak z jakichś powodów jest tanio. A szukającym mocnych wrażeń można zaproponować Bytom.

[a tu nawet nie ruszyłem tematu mniejszych miejscowości]

GrindFaterAnona

@Nemrod dokładnie. W Bytomiu są baaardzo tanie mieszkania ale to Bytom (chociaż znam wiele osób które tam mieszkają i nie jest źle podobno). Podobno też tanio jest w Sosnowcu, słynnym mieście Mamy Madzi. Ale to taka skaza na życiorysie, że warto dopłacić i mieszkać gdzieś indziej, if you know what I mean.

HolenderskiWafel

@Nemrod Bytom to taka patologia? Miasto mi się podobało tak architektonicznie jak tam byłem przejazdem, tylko niezadbane. No i w rankingach cen mieszkań zwykle są najtańsi w kraju

Nemrod

@HolenderskiWafel To jest trudne do zdefiniowania. Generalnie jak tanio, to biednie, a jak biednie, to bywa różnie. Aczkolwiek w takich Świonach ci ludzie się znają, są zżyci.

Wpadam do starych znajomych, nikt nie otwiera, ale z roboty wracają ich sąsiedzi:

"-Co, ni ma ich w doma? To pódź sam na kawa!" - no przecież nie będziesz stał pod drzwiami i czekał, prawda? Trudno mi uwierzyć, że to jest możliwe w Katowicach, czy Warszawie.

A jak kiedyś im powiedziałem, że byłem motocyklem w "Chropacowie" to byli w ciężkim szoku. Nie miałem żadnych przygód, choć muszę przyznać, że niemal każdy tam oglądał się za mną, jakby ufo widział.

John_polack

Póki co zwiedziłem Katowice- wyglądają w miarę ok, ale zauważyłem że jest różnica w cenach pomiędzy dzielnicami- nie chciałbym w jakimś patusiarskim miejscu wylądować

paulusll_2

@John_polack Każda dzielnica ma swój specyficzny folklor Na ten przykład Szopienice dosyć trudna dzielnica ale kupisz tam najlepszy żur i kapuste kiszoną Z Zawodzia starają się usuwać patologie i będzie to fajna dzielnica. Tauzen jest najlepsza opcją w miare tania

Nemrod

@John_polack To omijaj Szopienice i Załęże (o Borkach to nawet nie wspominam, ale mało kto wie gdzie to jest i że to jeszcze są Katowice). Nikisz jest specyficzny, Zawodzie już się mocno zmieniło na plus (podobno nawet są jakieś plany dot. ul. Cynkowej inne niż wybudowanie ogrodzenia pod wysokim napięciem).

Jak masz ochotę na przygodę i jesteś gotowy próbować się wtopić w lokalną faunę i florę, ale żyć tanio, to Chorzów, Świętochłowice, Bytom. Oni swoich nie ruszają, ale musisz po prostu się z nimi dobrze poznać i chodzić na mecze Ruchu (w Chorzowiu i Świonach, bo w Bytomiu pewnie Górnik).

Szopienice też są za Ruchem, więc unikaj zielonego koloru, na Zawodziu odwrotnie.

paulusll_2

@Nemrod Co ty to godosz.. Szopki się fest zmieniły, od 30 lat tam jest sklep od mojej mamy i te chachory już powyrastały na normalnych ludzi a nowych brak ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ Najbardziej przejebane są na ten moment Mysłowice brud syf i ubóstwo.

paulusll_2

@Nemrod A w powiecie SBL Bojszowy za Górnikiem, Lędziny i Ymielin za Katowicami, Bierun uj wie chyba Tychy, a Chełm za Ruchem, plus gorole zza rzeki z którymi też trzeba było sie bić

Nemrod

@paulusll E tam. SBL jest absolutnie wolny od tego typu zjawisk. Imieloki mają Chełmioków, Chełmioki Imieloków - tam nie trzeba żadnego fusbalu, żeby była okazja do przemocy. A jak się chcesz z kogoś pośmiać, to są od tego Bojszowioki.

Co do Szopienic... no może, ale wciąż ciężko w to uwierzyć (może mama jest za Ruchem, albo chociaż sklep ma na niebiesko).

paulusll_2

@Nemrod A Kopciowice mają tych z Chełmka i Gorzowa. Mało nos było ale i tak się bali do nas zaglądać A może wiesz kto wybudował sąd w Mysłowicach ?:)

slawek-borowy

Najlepiej w GOP to będzie mieszkać wiadomo, w Kato Korki nieporównywalnie mniejsze do innych dużych miast, stolica regionu, dużo kultury, żarcia, natury (!) wszędzie blisko, niezła komunikacja z bliższą i dalszą okolicą. 


W Kato najlepsze dzielnice, to te raczej centralne - Brynów, Dąb, Koszutka, os. Paderewskiego (niestety trochę już zabudowane). 

Załęże jest takim brzydkim bękartem, ale mówi się, że tu rośnie czarny koń miasta, bo w zasadzie to takie "dalsze" centrum, a są tam już niezłe miejscówki do życia, jakość patoli też się ostatnio znacząco poprawiła. Znajomi mieszkają i sobie bardzo chwalą.

Odradzam natomiast południowe dzienice (Podlesie, Zarzecze, nawet Ochojec). Są fajne do życia, ale dojazd do centrum w typowych godzinach będzie często trudniejszy niż z miast ościennych. 


Poza Kato rekomenduję zerknąć na... Sosnowiec Sam się z niego śmieję, ale kolejka z centrum Sosnowca do Kato jedzie 10-12 minut, 3x na godzinę. W południowych dzielicach ludzie czasem dłużej stoją na światłach a mieszkania w Sosno są chyba jednymi z najtańszych w dużych miastach w Polsce (da się wyhaczyć po ~5k z metra).


Alternatywą dla powyższych będą Gliwice, które znajomi też sobie bardzo chwalą, ale to już raczej jako samodzielny ośrodek życia, bo do Kato kawałek trzeba podjechać (choć wciąż da się samochodem w te ~30 min.)

Taxidriver

@John_polack co do Sosnowca to jest on bardzo rozłożysty.

Stary Sosnowiec jest super (park, szkoły i blisko A4)

Pogoń -to zależy która jej część, okolice Czeladzkiej są spoko.

Zagorze to sypialnia, względnie spoko jest Kalinowa.

Omijaj centrum i okolice Dęblińskiej.

Naftowa jest bardzo fajna-zawsze spoko ludzie.

Nono Sielec, zatłoczony ale przyjazny i wbrew pozorom blisko do centrum i sklepów.

Największym problemem Sosnowca jest fakt wyludniania się i brak życia nocnego/ knajp i jakiegokolwiek „vibe’u”

Wszystko przejęły Kato.

Rudolf

@John_polack w Katowicach z doświadczenia warto się pilnować we wschodniej części no i Załęże też ma bardzo specyficzny klimat. chociaż jakieś 2 lata temu miałem tam dziewczynę i w sumie więcej tam widziałem kolorowych (chyba studentów?) niż naturalnej flory bakteryjnej. poza tym jest tu już naprawdę spokojniej względem tego co było 15 lat temu. nie potrafię sobie nawet przypomnieć kiedy ostatni raz miałem zdarzenie losowe i ktoś mnie zapytał "za kim łazisz synek" xD

w każdym razie dla własnego dobra wydaj sobie trochę punktów w spostrzegawczość i unikaj grup młodzieży z emblematami klubów na ubraniach czy wystającymi smyczami z kieszeni

Rudolf

a no i centrum wieczorami szczególnie w weekendy to właściwie najbardziej niebezpieczne miejsce i pełno pijanej hołoty która szuka zaczepki. tak jak na tych mitycznych Borkach tyle razy w nocy robiłem sobie sam z laskami pikniki i o 3 w nocy wracaliśmy spokojnie spacerkiem na busa tak w centrum Katowic co chwile słyszę że gówniarze kogoś skroili z itemów w biały dzień

Zaloguj się aby komentować