Komentarze (8)

Feniks_rf

@SzwarcenegerKibordu ostatnio zaczęła się wycofywać z tego układu, bo ruscy nie potrafili zapewnić żadnego wsparcia. Nawet jakieś rozmowy czy manewry z USA mają w zanadrzu, ale nie chciałbym być teraz w ich skórze bo do okola wrogowie, a kraj niewielki.

bekazhejto

@Feniks_rf Armenia to kraj niewielki, za to naród dumny i głupi. Gdy pod koniec lat 90 prezydent Aremni nieprzumuszony (ponięka jednak był przymuszony, bo wiedział, że długofalowo nie ma szans na wygraną z Azerbejdżanem) chciał iść na ustępstwa wobez Azerbejdżanu i podzielić Karabach pomiędzy dwa narody, Ormianie okrzyknęli go zdrajcą i zdjęli z urzędu.

Dzisiaj mamy powtórkę z rozrywki, tym razem prezydent Armenii jest już bezpośrednio przymuszony, bo azerskie czołgi idą naprzód, a Ormianie na propozycje dogadania się reagują dokładnie tak samo jak w latach 90.

Ten naród ma doskonały PR, z zewnątrz to są niewiniątka i biedne ofiary autokratycznego sąsiada, a gdy się człowiek przyjrzy to widać w jaką grę grają.

John_polack

@bekazhejto pompowana nacjonalistyczna propaganda od końca lat 80 robi swoje, otumanione i ogłupione społeczeństwo. Nie wato sie nad nimi schylać

sireplama

Człowiek chciałby nawet poprzeć Armenię, ale za ich układy z RuSSkimi to niech piją to co sobie pościelili.

ssloniu

@sireplama tonący brzytwy się chwyci, to kraj który jest z trzech stron otoczony wrogami, dobrze pamiętają co zrobili im Turcy więc ja tam im się nie dziwię że szukali pomocy gdziekolwiek.

sebie_juki

@sireplama @ssloniu a zachód nie kwapił się z wchodzeniem z butami między "wiecznie oblężoną" Rosję, a "teoretycznego sojusznika" Turcję.

Helio09.

Cała sytuacja jest dziwna. Azerów oprócz Turcji wspiera Izrael, a Ormian z kolei Iran który chce mieć z nimi granicę. Przeszkodą ku temu jest fakt że jest to korytarz przez dwa obszary Azerbejdżanu. Jak tak dalej pójdzie zażądają eksterytorialnej autostrady....

Zaloguj się aby komentować