Jprdl, chce już wiosnę. Dawno się nie czułem tak do d⁎⁎y. Moje ciało, mój organizm i moja psychika potrzebują następujących rzeczy: świeże powietrze, słońce, letnia temperatura. Strasznie tęsknie za moimi wyprawami rowerowymi, podczas których robiłem od 50 do nawet 110 km jednego dnia. Tęsknię za jeziorami, lasami, kwitnącymi polanami i zielenią.
Teraz czuję się fatalnie, bo przemieszczam się tylko z miejsca na miejsce. Robię 4 treningi w tygodniu, w wekeendy wychodzę ze znajomymi, ale przez to, że ciągle musi to być w 4 ścianach, czuję się mieszkaniec jakiegoś Wypizdosrańska na Syberii, gdzie z pomieszczenia wychodzi się tylko do pracy, do sklepu i lekarza XDD Autentycznie spadła mi motywacja do absolutnie wszystkiego. Latem i wiosną to mnie nosiło, miałem zapał do wszystkiego, teraz robię to wszystko w ramach rutyny.
Zimą też bym nie pogardził. Taki śnieg po kostki, fajny klimat, można iść na długi spacer, pojechać sobie gdzieś na wieś, zrobić kulig z koniami i ognisko, miód. Tylko nie ta j⁎⁎⁎na jesień i deszcz.
#pogoda #zalesie #gownowpis #przemyslenia