[Jeżeli było to sorki]
Wygląda na to, że rosyjska obrona powietrzna, operująca nad Krymem, postanowiła wprowadzić do służby nową, rewolucyjną strategię: "Wróg Numer Jeden... Jesteśmy My Sami!"
Podczas gdy ukraińskie drony latały sobie w najlepsze, cała ekipa od rakiet postanowiła zorganizować mały, spektakularny "pokaz sztucznych ogni", ale z małym twistem: główną atrakcją okazał się własny, wart miliony dolarów, myśliwiec Su-30SM. Najwyraźniej system obrony powietrznej wziął sobie zbyt do serca hasło o "odpieraniu ataków" i uznał, że najlepszym sposobem na uniknięcie pomyłek jest strzelanie do wszystkiego, co się rusza... Nawet jeśli to "coś" ma rosyjski numer boczny.
Niektórzy mówią, że to był przypadek, inni, że awaria. Ale my wiemy swoje: to jest "Mistrzowski Poziom Kamuflażu". Pilot Su-30SM próbował udawać wrogi dron tak realistycznie, że nawet własny system go nie poznał!
#wojna #heheszki #ukraina #rosja

