Jeżdżę autem po tej Anglii już kilka lat i wkurwiają mnie następujące rzeczy:
  • permanentne wyjebanie na wrzucanie kierunków, weź zgaduj gdzie on jedzie. Nie chcę być rasistą, ale ciapki taryfiarze w Priusach wiodą w tym prym, drugie miejsce baby w Nissanach Micra, Toyotach Yaris i Fiatach 500. Widzę te auta na drodzę i wiem że już coś odjebią.
  • wleczenie się 30-40mph w momencie kiedy na drodze można jechać 60. Rozumiem jak droga jest bardzo wąska czy coś ale normalna droga, szeroka widoczność a jedzie taka pizda i nie ma nawet jak wyprzedzić bo góry doliny
  • wjeżdżanie na pasie rozbiegowym na autostradzie z prędkością 20 mil na godzinę, no doprowadza mnie to do białej gorączki xD Rozbiegówka jest po to żeby płynnie włączyć się do ruchu z tą prędkością minimum 50-60, ale nie - zawsze jakaś pizda z przodu jedzie tam jakby miała wjeżdżać na parking do Tesco
  • lewy pas szybszy od prawego na autostradzie, zwłaszcza przy wjazdach xD No kuriozum jakieś to jest że ja wjeżdżam na autostradę i jadę szybciej niż auta obok mnie na teoretycznie szybkim prawym pasie. Nie występuje tylko tam gdzie jest odcinkowy pomiar prędkości i wszyscy jadą poniżej tych 70, ale tak to nagminnie. Główna obserwacja na M40 pomiędzy Wycombe a Londynem bo nie ma tam kamer.
  • jazda bez świateł w trudnych warunkach atmosferycznych - rozumiem jak świeci słoneczko, czy nawet jest lekko zachmurzone, okej. Ale jak napierdala deszcz albo jest szarówka to wypadało by chociaż te światła załączyć, nawet nie tyle dla własnej widoczności co tego żeby ciebie było lepiej widać!
  • buspasy w miastach dla jednego czy dwóch autobusów na godzinę - strata czasu, korki w godzinach szczytu w imię jednego autobusu co pół godziny xD Dotyczy zwłaszcza drogi A4 pomiędzy Heathrow a Maidenhead.
Ale są tez plusy
  • puszczanie przy wyjeździe
  • generalna znajomość jazdy na suwak
  • zjeżdżanie na pobocze w momencie przejazdu karetki
  • nikt nie mruga światłami na ciebie jak jedziesz z przepisową prędkością - a miałem tak raz jak w Polsce jak pożyczyłem auto z lotniska. Na S7 z Warszawy do Radomia jechałem na tempomacie przepisowe 120 i nie było 5 minut żeby mi ktoś nie mrugał i wyprzedzał xD
Dodalibyście coś czy może te moje uwagi to lokalna specyfika w mojej okolicy? xD
#uk #motoryzacja #ciekawostki
Kubilaj_Khan

Nie, tak jeżdżą w całym UK. Zrobiłem już to ponad milion kilometrów i ogólnie jest dużo lepiej niż w Polsce ale to co opisałeś też mnie wkurza, ja tam ich wyprzedzam. Mam auto ok 200 koni i laske kładę na zamulaczy.

MarianoaItaliano

@Kubilaj_Khan Staram się wyprzedzać jak jest miejsce, ale czasami jak jedziesz po tych bocznych dróżkach jest zakręt za zakrętem, górka dołek i ciężko znaleźć dobrą miejscówkę

kajak98

Poza jednostkami w milach to piszesz jakbyś jeździł po Polsce… (▀̿Ĺ̯▀̿ ̿)


A poza tym, fajnie ze jeździsz przepisowo, ale jeżeli jest pusta droga, a ty jedziesz mimo wszystko lewym (a masz możliwość jazdy z ta samą prędkością prawym) to nie dziw się mrugają jakby co ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

MarianoaItaliano

@kajak98 S7 to generalnie jest dość zapchana droga, dwupasmówka to trochę jest tam za mało, zwłaszcza na taki ruch ciężarówek, nierzadko wyprzedzających się przez 5 kilometrów bo kierowca A obliczył sobie że będzie na miejscu 2 minuty wcześniej jak wyprzedzi kierowcę B z tym że jeden ma kaganiec na 81km/h a drugi na 83km/h Te trzy pasy to jednak jest IMHO minimum na drogę szybkiego ruchu

kajak98

Tak, ja nie rozumiem co za debilizm kieruje tymi jełopami co projektują drogi.. jaki jest sens budować nowe drogi z tylko 2 pasami? To żart posłuży 3 lata, zapcha się i wydadzą drugie tyle na rozbudowę, wku%wiajac wszystkich wokół utrudnieniami. Polska głupota w pigułce. Kocham ten brak perspektywicznego myślenia…


Zamierzasz wracać z UK do tego syfu?

MarianoaItaliano

@kajak98 Nie, raczej nie planuję na razie. Mam fajną pracę, rodzinę na miejscu - zresztą po 15 latach ciężko byłoby się chyba znowu przyzwyczaić. Jak już to planuję raczej przenosiny ale wewnątrz UK - na północ, bo koszty życia są zdecydowanie niższe niż w okolicach Londynu a zarobki niemal identyczne

Iukardio

@MarianoaItaliano nikogo to nie obchodzi

kovciu-skrwl

Podpisuję sie pod każdym z wymienionych punktów. Specyfika ta sama w okolicach Midlands

Niggauke

@MarianoaItaliano wjezdzanie na autostrade jest przeciez super: masz wjazd 2 pasami, zostawiasz sobie luke jadac prawym zeby miec sie jak rozpedzic, typ z lewego wjezdza przed ciebie, zhamowuja cie do 30 i spychajac pod miedzy 2 ciezarowki jadace 70. dzien w dzien ten dam wkurw konczacy sie tym ze wypierdalam przez wysepke z zakazem ruchu na pelnej pizdzie przez 3 pasy na skrajny prawy od razu, bo inaczej ci debile mnie pozabijaja. A, i zapomniales o zjebach ktorzy dojezdzajac do pustego ronda sie prawie przed nim zatrzymuja + scinanie pasow na rondzie. W moim przypadku dojazd do rond i same ronda to główne miejsce gdzie wyprzedzam, bo te pizdy jezdza jak jezdza

MarianoaItaliano

@Niggauke Z tym wjeżdżaniem to rzeczywiście, ja nieraz specjalnie czekam na światłach albo deko przyhamowuje jak widzę późne żółte żeby być pierwszy od świateł bo wtedy mam całą rozbiegówkę dla siebie bez pizd z przodu


A ścinanie też, fakt - to też mnie wkurwia. Koło pracy mam tzw. magic roundabout, co się tam nieraz dzieje to głowa mała. Ale i tak lepiej niz miały by być światła, samo ruszanie ich z opóźnieniem sprawia że nieraz przejadą 3-4 auta i po cyklu świateł xD

Atarax

Tak jest też w Polsce, tylko tych plusów co wymieniłeś nie ma :)

Tendonin

Całe UK tak jeździ. Mnie wkurza brak kierunkowskazów na rondach. Sporo osób ma w UK ogromne problemy z poruszaniem się po drogach szybkiego ruchu, o wręcz nagminnym zamulaniu na teoretycznie najszybszych pasach to szkoda nawet strzępić ryja. Mandaty powinny za to lecieć jeden za drugim bo osoba która wjeżdża na drogę i jedzie ciągle środkowym pasem nawet jeśli zmusza to ciężarówki do wymijania takiego matołka lewym pasem (tak, to jest zgodne z przepisami), to taka osoba nie powinna jeździć po autostradach.

A pomijając kierowców to nic mnie tak w UK nie denerwuje jak kiepskie oznakowanie który pas przyjąć na skrzyżowaniach czy przed rondem, bo często jedyne co jest to oznakowanie poziome na jezdni co jest strasznie kiepskim pomysłem. No i idiotyczne ostre kąty wjazdu na niektóre ronda, kompletnie tego nie ogarniam jakim cudem może być lepszym rozwiązaniem wykręcanie głowy jak sowa aby w ogóle wjechać na rondo.

MarianoaItaliano

Sporo osób ma w UK ogromne problemy z poruszaniem się po drogach szybkiego ruchu,


@Tendonin: Ja zdawałem prawko tutaj w UK i drogi szybkiego ruchu ogarnęliśmy z moją instrukturką w ramach godzin już po zdaniu egzaminu, wykupiłem sobie kilka żeby zrobić ten Pass Plus, bo miałem fajną zniżkę na insurance potem, przewyższyła mi zniżka cenę szkolenia w kazdym razie (a pierwszy insurance kosztuje jak za zboże, miałem wtedy Fiestę wartą jakieś 800 funtów a insurance mój pierwszy kosztował już ze zniżką po pass plus 1600, bez ponad 2 koła xD) - normalny program szkolenia tego nie obejmuje i chyba w tym jest główny problem.


A pomijając kierowców to nic mnie tak w UK nie denerwuje jak kiepskie oznakowanie który pas przyjąć na skrzyżowaniach czy przed rondem, bo często jedyne co jest to oznakowanie poziome na jezdni co jest strasznie kiepskim pomysłem.


@Tendonin: +1. Po swoich okolicach wiadomo jeżdżę już na pamięć, ale w jakąś dalszą trasę też jest z tym gorzej.


No i idiotyczne ostre kąty wjazdu na niektóre ronda, kompletnie tego nie ogarniam jakim cudem może być lepszym rozwiązaniem wykręcanie głowy jak sowa aby w ogóle wjechać na rondo.


@Tendonin: Dodaj do tego jeszcze rosnące krzaki i wąwozwate drogi na wioskach i można dzwona zaliczyć ze względu na brak widoczności. Tak, to też jeden z tych wkurwiających elementów.

Chmurkins

@MarianoaItaliano jak na mnie to kierowcy w Anglii wpuszczają aż za bardzo, powodując przy tym korki na głównych drogach, a jeszcze co do oświetlenia, Anglia - kraj w którym w czasie lekkiego deszu/delikatnej mgły można zobaczyć auta z wyłączonymi światłami jadące tuż koło aut z włączonymi przeciw mgielnymi.

Ale chyba najbardziej denerwuje jak ktoś stoi pod górkę i się buja bo mu szkoda hamulców wcisnąć

MarianoaItaliano

@Chmurkins W Londynie i niektórych dużych miastach próbują z tym walczyć robiąc tzw. yellow boxy z kamerami, ale na dobrą sprawę poruszanie się po Londynie to i tak wymaga cierpliwości mnicha


Co do tego bujania, jak pracowałem jeszcze w szpitalu to czasami jak trzeba było pomóc kolegom w filii z próbówkami w drugim laboratorium to jechałem z zaopatrzeniowcem bo i tak tam miał kurs - taki Anglik starszej daty i on na każdym, dosłownie każdym czerwonym świetle zaciągał ręczny. Akurat wtedy szykowałem się do nauki jazdy i spytałem czy tu w UK tak uczą i on mi odpoweidział że tak, że w ten sposób nigdy nie zjedziesz z górki, a gościu całe życie mieszkał w górzystych rejonach. Czasami sam to do tej pory stosuje, zwłaszcza jak są te strome mosty nad kanałami i rzekami, jednokierunkowe ze światłami bo łatwiej ruszyć.

Chmurkins

@MarianoaItaliano jebany Londyn

Wszędzie strefa 20 a jeszcze trzeba mieć farta żeby tyle jechać serdecznie nie polecam. I jeszcze kierowcy sflustrowani trąbią, wpierdalają się na Hama itp. Itd. Przypomina mi jazdę w Polsce

MarianoaItaliano

@Chmurkins To jak to. W sierpniu wchodzi ten ULEZ popierdolony na cały Londyn w granicach M25. Ja na szczęście pracuje poza, ale mój padre dojeżdża tuż za granicę M25 do West Drayton spoza Londynu i będzie musiał wymienić auto na nowsze albo 12.50 dziennie za wjazd. A wcale nie ma takiego starego - Mazda 6 w dieslu z 2010, ale tych norm Euro 6 już nie spełnia...

OneNightInTokyo

Ogółem jak tam w UK się żyje? Wypłata szybko topnieje czy możesz sobie pozwolić na jakieś rozrywki + odkładanie do poduszki finansowej w razie czego?

MarianoaItaliano

@OneNightInTokyo Będę bardzo niemiarodajny, bo póki co odkładam ponad połowę wypłaty mieszkając z rodzicami żeby kupić sobie coś własnego za kilka lat, ale tak żeby żyć na swoim w okolicach Londynu to trzeba minimum dwie pensje, pary mają łatwiej bo wtedy jedna na mieszkanie+opłaty, druga na jedzenie, rozrywki, wakacje, auto itd - singlowi trudniej troszeczkę Myślę że jakbym solo mieszkał na północy to spokojnie by mi starczyło na wynajem czegoś swojego i normalne życie ale w sytuacji gdzie wynajem samego mieszkania w moich okolicach kosztuje ok. 1000 funtów plus opłaty to sam rozumiesz Na północy czynsze to połowa tego, jak nie mniej

Chmurkins

@OneNightInTokyo pewnie wszystko zależy od tego ile zarabiasz, ale mogę sobie wyobrazić że nawet na minimalnej można spokojnie samemu wynająć mieszkanie żyć normalnie i jeszcze trochę odłożyć o ile nie mieszkasz w Londynie bo tam ceny mieszkań pojebało

Benio

@OneNightInTokyo Od 7 lat mieszkam w północnej Anglii a jest to trochę transza okolica jeśli chodzi o życie. Pracuje jako kierowca na C po 7 godzin dziennie robię dostawy do River Island. Swoją wypłatą opłacam kredyt na dom, rachunki, leasing dwu letniego auta jedzenie i swoje hobby. Wypłata mojej kobity w całości może być przebimbana na przyjemności czy jak to nazwałeś jako poduszka finansowa.


@MarianoaItaliano mi bardzo nie podoba się brak zachowania odległości zwłaszcza na autostradach. Lecisz te 70mph a gość siedzi ci na dupie tak, że nie ma szans żeby w ciebie nie wjechał. Później widzisz na hard shoulderze 5 aut rozdupconych bo jeżdżą na zderzak.

Trzeba pamiętać, że nie ma czegoś takiego jak "szybszy" pas na autostradzie. Na wszystkich obowiązuje limit 70.

Fakt jest taki, że Anglicy nie potrafią jeździć po drogach szybkiego ruchu.

MarianoaItaliano

@Benio: Teraz kategoria C w kieszeni to jak los na loterii, gdzie by nie spojrzeć potrzeba kierowców w transporcie Kiedyś moim marzeniem było być kierowcą autobusu, ale mi przeszło jak byłem na work experience w zajezdni w 11 klasie - wbrew pozorom bardzo ciężka harówka, do tego w angielskich warunkach nie dość że użerasz się z ruchem miejskim to jeszcze z pasażerami, to nie PL że zamkniesz się w kabinie i robisz swoje


Co do dalszej części posta:


Na niektórych autostradach zauważyłem takie znaki - IMHO powinno być tego więcej to wtedy nie byłoby tego siedzenia na dupie


Co do szybszego pasa, mówię w znaczeniu potocznym - w zasadzie cały czas powinno się trzymać lewego a pozostałe traktować jako overtaking lane, niemniej jednak na lewym zazwyczaj masz ciężarówki, kampery czy wolniejszych kierowców a pozostałe resztę ruchu, z małymi wyjątkami. Z zawodowym kierowcą o definicję spierał się nie będę bo masz na pewno większe doświadczenie

05edea83-94d6-4b92-bdb4-ded95cd79cdc
Niggauke

@OneNightInTokyo na swoim przykladzis jesli chodzi o mieszkanie we 2 poza duzym miastem i nie z gownorobota tylko jakas normalna ale bez szalu to spokojnie idzie utrzymac 3bedroom dom, 2 auta z czego jedno dosc paliwozerne, pojechac na wakacje, skoczyc po cos do polski i jeszcze odlozyc depozyt na dom. I mowie o wszystkim w ciagu jednego roku ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

onlystat

@MarianoaItaliano 100% racji.

Od siebie tylko dodam, ze to ich wpuszcanie, to raczej przez... strach? nie wiem sam, ale na kazdym skrzyzowaniu bez swiatel oni wszyscy chca sie puszcac ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

i najwaznijesze co napisales - jazda na suwak. Kurwa jak taka mala rzecz potrafi poprawic przepustowowsc drog... Ciekawe kiedy w Polsce ludzie to zatrybia

soulers

@MarianoaItaliano od siebie dodam nagminne wbijanie się przed maskę. Zostawisz sobie nornalmy, bezpieczny odstęp przed samochodem z przodu i możesz być pewny, że ktoś zaraz wbije przed Ciebie i tak jedziecie na zapałkę. A jak odpuścisz na chwilę, to zaraz wbije następny ¯\_(ツ)_/¯


Oj tak, M40 z Wycombe do Londynu to wolna Amerykanka xD jedni lecą 80 lewym, inni 60 prawym. Za to M4 z Reading to inny świat, wszyscy elegancko 70 i się jedzie jak w bajce.

MarianoaItaliano

@soulers M4 to się poprawiło do tego stopnia że jak mam jechać do Ikei to wole do tej do Readingu niż do tej na Wembley, chociaz jak był ten remont na smart motorway to starałem się omijać M4 jak tylko się da i jechać A4 bo była mniejsza szansa utknąć w ogromnym korku - przy tych zwężeniach i limicie do 50mph tam się nie dało jeździć normalnie...

Kabanek

Mam to samo , pozdrawiam ze Slough xD

MarianoaItaliano

@Kabanek Slough to znam na wylot, jak własną kieszeń, aczkolwiek szczerze nienawidzę tego miasta xD Jeszcze do niedawna było spoko, bo ceny mieszkań w porównaniu do Londynu były w miarę atrakcyjne ale teraz to jest jakiś kosmos a miasto zmieniło się na dużo dużo gorsze. Wycombe to też oczywiście droga dziura, no ale nie aż taka

Kabanek

Mieszkania to są jakieś masakra tutaj , mi się udało i płace za studio flat 790 z rachunkami , fakt , że to Summerhouse , ale za pokój już się płaci prawie po 600-700

MrBean

@MarianoaItaliano

nikt nie mruga światłami na ciebie jak jedziesz z przepisową prędkością - a miałem tak raz jak w Polsce jak pożyczyłem auto z lotniska. Na S7 z Warszawy do Radomia jechałem na tempomacie przepisowe 120 i nie było 5 minut żeby mi ktoś nie mrugał i wyprzedzał xD


W Polsce to masz szansę, że ktoś ci będzie migał nawet jak już jedziesz szybciej niż dozwolona.

Lazy_Observer

Myślałem, że tylko ja tak jestem uczulony na kierowców nissana micra. Jak widzę, że takowe auto zbliża się to wiem, że zaraz coś odwali. No i przeważnie tak.

Felonious_Gru

@MarianoaItaliano może jechałeś na S7 szybszym, prawym pasem i dlatego?

MarianoaItaliano

@Felonious_Gru No ta, bo na lewym co chwila był TIR. Ale leciałem 120, maksymalną

Orphan_Tears

@MarianoaItaliano Nissan Micra albo Hyundai i10 to stare babsko które nie przekroczy 20m/h będzie za miastem max 30m/h i pełny pampers. Skręt w lewo z obowiązkowym zatrzymaniem się przed zakrętem. Kuga to jebana Karen która nie zna się na przepisach. Na rondzie czeka żeby nikogo nie było i wtedy wjeżdża. A reszta to sama prawda. Zapomniałeś o pedalarzach i jeździe obok siebie i osranych ciulach bojących się ich wyprzedzić.

Orphan_Tears

@Iukardio tak masz rację, jeśli jesteś nikim.

Zaloguj się aby komentować