Jestem sobie w robocie, magazynier w korpo, stanowisko koordynator. Widzę jak koleżanka z pracy wprowadza jakiegoś nowego zioma, tak na oko 40-45 lat. Myślę sobie "ok, nie wygląda na mocnego zawodnika, ale każda para rąk się przyda".
No to typowi tłumaczę jak działają te mechanizmy, zlecam mu jedno, drugie, trzecie zadanko.
No i okazało się, że ten gość to jeden ze współtwórców naszego działu, tak w skali całego świata xD Facet pracuje w tej firmie ponad 20 lat.
Na co dzień pracuje w Szwecji, w jakimś dziale o bardzo zaawansowanej nazwie, zajmuje się wprowadzaniem nowinek technologicznych, które mają ułatwić życie nam oraz klientom. Był u nas, bo odwiedzał rodzinę w święta, a poza tym musiał odbębnić jakąś tam praktykę odejścia od biurka, więc takie dwie pieczenie na jednym ogniu.
W wolnej chwili pokazał nam prototyp... EGZOSZKIELETU XD
Celem naszej firmy w ciągu następnych dekad ma być zapewnienie pracownikom fizycznym egzoszkieletów, które zmniejszą obciążenie organizmu o 50%. W sensie, że podnosząc pakę ważącą 30 kilo, będziemy odczuwać to tak, jakbyśmy podnosili towar o połowę lżejszy. Facet jest ostro zdeterminowany, żeby to wprowadzić. Szczególnie jak zobaczył u nas przemiał towaru xD
Poszedłem do pracy rzucać paczkami, a zostanę mechem
