Jest jedyna rzecz w przekazywaniu naszego uzbrojenia Ukrainie by dzielnie mogła tłuc Rosjan na swoim terenie a dokładnie: brak przejrzystości w ilości oraz rodzaju sprzętu przekazywanego armii ukraińskiej. Wczorajsza sytuacja z Migami to wręcz idealny przykład jak nasza władza nie potrafi ustalić jakiegoś wspólnego jednego kursu w tej sprawie. Z jednej strony premier mówi o możliwości przekazania tego sprzętu w przeciągu kilku tygodni. Przedtem prezydent mówił o jakieś koalicji międzynarodowej. I jeśli na przykład nasz rząd boi się publicznie mówić ile sprzętu przekazali to dopiero mówić konkrety po jakimś czasie lub by informacje były przekazywane tylko najbardziej zaufanym? Albo w drugą stronę i mówienie wszystkiego społeczeństwu? Dokładne informacje itp.
Stąd bardzo dużo nieporozumień wychodzi nie tylko u nas ale i za granicą. Bo już media podają zdanie premiera jako pewnik choć tak naprawdę mówił o możliwości, wczoraj także wypowiedział się inny polityk (ktoś z MON, nie pamiętam dokładnie), że możliwość przekazania samolotów jest na stole ale dalej tylko max kilka sztuk od nas i tylko w koalicji międzynarodowej. Czyli znowu zamieszanie, media przekazują niepewne informacje bo w sumie ciężko opierać się na zdaniu naszego rządu.(╯ ͠° ͟ʖ ͡°)╯┻━┻
#rosja #ukraina #wojna #nato

