Zrób może po „dobroci” obdzwon najbliższe przytułki w okolicy, dowiedz sie gdzie mogliby tego bezdomnego przyjąć, następnie bym po prostu z nim porozmawiał, jak doszło do tego ze ma taka sytuacje i co zamierza zrobić następnie ze przepraszam Cię ale to nie jest najlepsze miejsce dla Ciebie, znalazłem Ci przytułek pogadałem o warunkach mysle ze tam może być Ci lepiej, gdy to nie pomoże, bym po prostu udał sie na najbliższy komisariat i chciał „ludzkich” psów, którzy po daniu namiaru na przytułek by go tam zawieźli, uwierz mi wiem ze auto policyjne to nie taksówka ale niektóre psy serce maja - o dziwo!
Bezdomnego nie ma co sie bać, on ma tak zryty łeb walka o przetrwanie ze jest małe prawdopodobieństwo by okazał sie agresywny
A skoro jest chory psychicznie to duże prawdopodobieństwo ze trafi do psychiatryka i bedzie mieć jedzenie,ciepło, zajęcie