Komentarze (15)
Jeśli masz na myśli aferę z kandydatem na prezydenta, to jeśli miasto umożliwia wykupienie na własność mieszkania komunalnego, bo nie chce ponosić kosztów remontów, to może sprzedać osobie zajmującej to mieszkanie - wtedy to mieszkanie przestaje być mieszkaniem komunalnym i możesz je sprzedać.
@ImTheOne ale to miasto musiało by sprzedać cały budynek. Jedno na 10 mieszkań jak sprzeda to dalej będzie ponosić koszt remontu np dachu, bo pan Jerzy się nie dołoży
@PlatynowyBazant20 masz wtedy udział w budynku i proporcjonalnie dokładasz się do remontu (na Twoim przykładzie powiedzmy 10% ponosi Pan Jerzy, jak nie dołoży to egzekucja komornicza - powszechna zabawa).
@ImTheOne nie rozumiem, nie chcemy płacić za remont, więc sprzedamy za symboliczną kwotę?
Czemu na przykład takie mieszkanie nie może być przyznawane dożywotnio, a po śmierci przekazywane komuś innemu?
@JapyczStasiek liczba mnoga: remonty. Posiadanie mieszkania to jedno, a koszty utrzymania to inne sprawy. W mieszkaniach własnościowych/ze spółdzielni masz w czynszu coś takiego jak fundusz remontowy, który co miesiąc jest dodawany do czynszu, a jak coś trzeba wyremontować (np. windy, dach itp) to wtedy z tej puli pieniędzy się to bierze. Albo ogrzewanie części wspólnych. W spółdzielniach płacą spółdzielcy, w komunalnych płacą... podatnicy. No i teraz załóżmy, że koszty utrzymania takiego mieszkania rosną z roku na rok, bo nie robi się coraz nowsze, tylko coraz starsze, i np. trzeba ocieplić elewację w bloku. Wtedy miasto mówi "kurza stopa, bańkę za samą robociznę? No trochę dużo, może nas nie stać" a sytuacja finansowa mieszkańców polepszyła się, pracująm zarabiają itp. Wtedy można umożliwić zakup takiego mieszkania aktualnym mieszkańcom, z zastrzeżeniem, że przez 5 lat nie mogą sprzedać. I wtedy wszelkie koszty posiadania takiego mieszkania przechodzą z miasta na mieszkańca, który je wykupił.
Czemu na przykład takie mieszkanie nie może być przyznawane dożywotnio, a po śmierci przekazywane komuś innemu?
Pamiętaj, że nie ma żadnego przymusu wykupowania takiego mieszkania.
@JapyczStasiek Ponieważ czynsz w takim mieszkaniu jest symboliczny z tego co wiem - np. Nawrocki płacił 300zł miesięcznie (ok 10zł/m2) ale to jest czynsz za już wykupione mieszkanie. Komunalne są dużo niższe, stąd wyobrażam sobie, że może to nie wystarczać nawet na obsługę/remonty takiego mieszkania.

@JapyczStasiek walka z komunizmem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@FriendGatherArena no chodzi mi o możliwość taniego wykupienia i sprzedania
@JapyczStasiek argument za tanim wykupem jest taki, ze przewaznie te mieszkania kupowane za grosze to sie otrzymywalo jeszcze w innym systemie, gdzie nawet nie było mozliwosci posiadania wlasnego mieszkania albo w ogole rozdawnictwo socjalne dla ludzi, zeby mieli cos swojego nawet jak ich nie stac na mieszkanie. A argument za sprzedaza jest taki, ze jest twoje i mozesz sobie z nim zrobic co chcesz. Mozesz sprzedac i kupic mniejsze/wieksze czy w innej miejscowości
@JapyczStasiek No w założeniach możliwość wykupu jest realną pomocą ludziom w ciężkiej sytuacji, którzy jakoś sobie w życiu radzą - mieszkasz sobie w mieszkaniu komunalnym, udaje Ci się znaleźć pracę, odłożyć trochę pieniedzy, chcesz zabezpieczyć swoją rodzinę jakąś własnością i stałym kątem bez groźby zmiany lokalu.
Samorządom jest to na rękę gdy ktoś już mieszka na ich 'koszt' kilkanaście lat, z perspektywą dalszego zamieszkiwania - pozbywają się w ten sposób całej biurokracji i kosztów. W tym remontów, które zawsze są dyskusyjne - miasto nie chce remontować 'bo zniszczą i tak w ogóle to nie ma pieniędzy', a lokator znów nie wyremontuje za swoje 'bo to nie jego i nie wie ile będzie mógł tu mieszkać'.
No, a sama możliwość odsprzedaży też kiedyś musi się pojawić, kiedyś możesz chcieć się przeprowadzić, kiedyś możesz umrzeć i spadkowicze muszą mieć jakieś możliwości.
Ta sytuacja to po prostu wątpliwe moralnie wykorzystanie prawa, które normalnie ma służyć ubogim w trudnej sytuacji.
@zuchtomek równie dobrze możnaby było dać możliwość przekazania spadkobiercom prawa do korzystania z tego lokalu, a jak już to 5 lat jest absurdalne, nie rozumiem czemu tu nie ma żadnych zabezpieczeń przed robieniem z tego inwestycji, bo na chłopski rozum nie wydaje się to jakieś niemożliwe
@JapyczStasiek No, ale ograniczanie możliwości zarządzania czymś co wykupiłeś to ograniczanie Twojej własności, a wręcz - jej brak. Trudno wiązać dzieci z gniazdem rodziców - jeśli by nie mogli tam mieszkać choćby migrując za pracą do innego miasta to nie mieliby ani mieszkania ani 'spadku' po rodzicach ¯\_(ツ)_/¯
No niestety, prawo nie tylko w tym przypadku nie jest w stanie opisać wszystkich prawdopodobnych scenariuszy i dlatego jakieś sztuczne ramy trzeba stawiać - 5 lat jest analogicznie jak nieruchomość dostaniesz, albo nawet kupisz i chcesz sprzedać drożej - jeśli zrobisz to w ciągu pięciu lat będziesz musiał zapłacić podatek od wzbogacenia. Z tego też powodu czekam ze sprzedażą działki, którą kupiłem pod budowę
@JapyczStasiek inny rodzaj świadczenia socjalnego - dla niektórych* wydaje się sprawiedliwe, że ktoś zamieszkujący dostatecznie długo w mieszkaniu powinien w końcu stawać się jego właścicielem. Na przełomie systemów gospodarczych, gdy komunizm zmieniał się w kapitalizm, miało to jeszcze więcej sensu: chodziło o przekształcenie powszechnej własności państwowej w prywatną, a kryterium rozdania nieruchomości wg. tego kto je zamieszkuje było całkiem sensowne. Na pewno sensowniejsze niż np. znalezienie zagranicznych funduszy inwestycyjnych.
Obecnie jednak takie wykupy z bonifikatami to już coraz rzadsze zjawisko - gminy pozbyły się tego czego chciały się pozbyć, a jednak wciąż potrzebują mieszkań do prowadzenia polityki socjalnej. Wręcz mają ich za mało.
* mi się tak nie wydaje, ale wiem, że dużo ludzi tak rozumuje
Zaloguj się aby komentować
@JapyczStasiek mieszkania komunalnego nie mozesz sprzedac, bo nie jest twoje. jak sama nazwa mowi, należy do komuny.