@pokeminatour
Cytuję za narzeczoną:
"jeśli chodzi o kwestię przyjęcia bez zgody do szpitala:
Art. 21. 1. Osoba, której zachowanie wskazuje na to, że z powodu zaburzeń psychicznych może zagrażać bezpośrednio własnemu życiu albo życiu lub zdrowiu innych osób, bądź nie jest zdolna do zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych, może być poddana badaniu psychiatrycznemu również bez jej zgody, a osoba małoletnia lub ubezwłasnowolniona całkowicie – także bez zgody jej przedstawiciela ustawowego.
Tyle mówi ustawa o ochronie zdrowia psychicznego, ale po takim przyjęciu ZAWSZE trzeba zgłosić to do sądu opiekuńczego, który decyduje, czy taki pacjent ma zostać wbrew woli w szpitalu (zazwyczaj podtrzymuje decyzję)
jeśli chodzi o tę część decyzyjną, jak to się ocenia czy ktoś zagraża czy nie, to zazwyczaj samo "stawianie się" i czynny opór przed pójściem do szpitala często jest diagnostyczne, bo oznacza brak wglądu (co jest typowe dla np. epizodu psychotycznego)
bo jeśli ktoś ma wgląd to może nie powiem, że to nie jest poważny problem, ale no raczej sam z siebie, bardziej lub mniej chętnie, ale jednak ze zgodą trafi do szpitala, ale zwykle jeśli ktoś jest w takim stanie, że wzywa się do niego służby (karetka, a jak karetka+policja to w ogóle) no to sytuacja jest raczej jasna
zawsze jest to ostateczna decyzja lekarza, nikogo innego ale przyczynki muszą się bronić potem w razie czego w sądzie, więc samo powiedzenie, że nie wiem, pacjent wydawał się taki jakiś smutny, no to nie przejdzie XD"