
Wrocław przygotowuje się do nadejścia wielkiej wody. Jak informuje tamtejszy urząd miasta, "po godz. 3:00 we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku rozpoczęły się intensywne opady deszczu". "Ekstremalnych opadów spodziewamy się w nocy z piątku na sobotę" - mówił w rozmowie Piotrem Salakiem w Radiu RMF24 prezydent miasta, Jacek Sutryk, który powołał sztab kryzysowy. Jak podkreślał, wszystkie służby są w pełnej gotowości. Do Polski dotarł tzw. niż genueński Boris znad Morza Śródziemnego.
Prognozy i modele, które są weryfikowane co kilka godzin, nie są zbyt optymistyczne dla powiatu nyskiego - mówił starosta nyski Daniel Palimąka w rozmowie z RMF FM. Staramy się maksymalnie przygotować. Zarządzanie kryzysowe starostwa jest w stałym kontakcie z wójtami i burmistrzami, monitorujemy sytuację na tych rzekach, które zazwyczaj wylewały, czyli potok Starynka w Głuchołazach i rzeka Mora w gminie Nysa, ale ważne są także stany na tych wielkich rzekach: Biała Głuchołaska i Nysa Kłodzka - wyjaśniał.
Najgorsze jest to, że padać ma kilka dni. Musimy być gotowi na kulminację z piątku na sobotę i w sobotę - podkreślił Palimąka. Jeśli stany wód zaczną się dziś po południu choćby lekko podnosić, wprowadzę pogotowie przeciwpowodziowe, czyli stały monitoring - zapowiedział.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia najwyższego, trzeciego stopnia dotyczące "wezbrania z przekroczeniem stanów alarmowych". Chodzi o część trzech województw: dolnośląskiego, opolskiego i śląskiego.
#pogoda #gornydolnyiopolskislask #alertrcb
