Ludzkie ciało jest dosyć odporne na eksplozje czyli gwałtowne zmiany ciśnienia przy obecnych granatach. Nie jesteśmy w stanie włożyć tam takiego ładunku żeby zabijał falą uderzeniową chyba że w pomieszczeniach i to też nie zawsze.
Dlatego granaty są głównie odłamkowe bo wykorzystujesz 1/10 materiału wybuchowego i wkładasz do nacinanej skorupy. Odłamek działa dużo lepiej bo mimo że granat wpadnie między 10 ludzi i zabije 3 to lepiej niż oszołomić 10 i wysłać ich na tydzień odpoczynku bez ofiar śmiertelnych.
Ludzkie ciało jest dosyć odporne na zmiany ciśnienia jeżeli trwają bardzo krótko a przy granacie tak to wygląda. Dlatego opracowują teraz granaty termobaryczne (chyba) które wybuchają dłużej w czasie generując łagodniejszą falę ale dłuższy czas jej trwania zabija skuteczniej.
Pomijam już cenę bo zrobić odłamkowy można nawet w Warszawie podczas powstania, teraz przy nasyceniu maszynami w każdym powiacie można zrobić piękny płaszcz do odłamków i nasypać nawet prochu czarnego. Przy termobarycznych już jest gorzej i drożej.