I chyba jednak nie wrócę póki co na ulicę, będę miał pracę (i to nie taki najgorszy januszeks) od następnego miesiąca, tylko muszę sobie ogarnąć hajs na jakiś skuter lub hulajnogę elektryczną, bo trzeba dojeżdżać. Puszki chyba pójdę zbierać a w ostateczności poproszę osoby, na których łasce obecnie jestem, choć i tak to pasożytowanie już mnie zmęczyło. Jak wypali to będzie dobrze, jak nie wytrzymam pracy psychicznie lub fizycznie to po prostu będę musiał się zabić w jakiś sposób. #przegryw #bezdomnosc #gownowpis
Mark09

@cansado Co to za praca? Jak jesteś uzależniony od picia to może być ciężko wytrzymać po te 8-10h.

cansado

@Mark09 Nie jestem uzależniony od picia, skąd takie przypuszczenie? Fabryka okien i jakichś innych powiązanych rzeczy.

Zlasu

@cansado nie rozumiem. W pace istnieje wiele sposobów na wycieczkę na szpitalke albo wariatkowo. Nie znam Hiszpanii. Wiem że w trudnych miesiacach w Polsce bezdomni kołują sobie ewakuacje do szpitala. Nie myślałeś o takim scenariuszu? Albo programie wychodzenia z bezdomności? (Nie oceniam, chodzi mi o to czy myślałeś i zaznajomiles się z możliwościami, wmaganiami, realiami?)

cansado

@Zlasu Szczerze bym wolał ulicę niż pakę czy wariatkowo. Poza tym, obecnie nie jestem w Hiszpanii, tylko w innym kraju. Liczę, że jeśli wytrzymam oczywiście, to w kilka lat odłożę na mieszkanie w Hiszpanii, musiałbym nie wydawać więcej, niż konieczne, żyć w ascezie, ale może to być realne. Póki co da się jeszcze tam kupić małe, umeblowane mieszkanie w cenie 25-30 tysięcy euro.

Zlasu

@cansado trzymam kciuki, żeby Ci się ułożyło. Osobiście, pewnie bym wolał dowolną, niezbyt ciężką pracę fizyczną: kuchnia, sprzątanie itd. (Tak, to też jest ciężka praca, ale niekoniecznie tak, jak fabryka czy budowa). Jakaś najmniejsza kawalerka i powoli do przodu.

cansado

@Zlasu Nie tak dawno temu przepracowałem dwa tygodnie, tylko tyle bo to była praca tylko na taki czas, i nawet dałem radę, ale czy dam znowu radę na długą metę w tej pracy która mnie czeka to ciężko powiedzieć, oczywiście chodzi przede wszystkim by wytrzymać psychicznie. Chore to wszystko, czuję bezsens we wszystkim co robię, ale to robię bo instynkty nakierowują mnie na przetrwanie, ale myślenie o tym bezsensie podczas każdej sekundy w pracy to ogromny ciężar.

spawaczatomowy

@cansado

> myślenie o tym bezsensie podczas każdej sekundy w pracy to ogromny ciężar


Witamy w dorosłości. Dolicz do tego ogromnego ciężaru swoich bliskich o których chcesz się troszczyć jak umiesz najlepiej, by mieli ciepło, sucho, brzuszki pełne, a na buźkach uśmiechy.

Na niewtajemniczonych robi to spore wrażenie

cansado

@spawaczatomowy Ja nie mam bliskich żadnych a dorosłość wiem jak wygląda, tylko po prostu nie widzę sensu w życiu, po co to wszystko robić, tylko zabić się nie umiem przez zwierzęce instynkty. Absurdem jest, że się urodziliśmy, i absurdem jest, że umrzemy.

czlowiek_z_aspiracjami

@cansado w jakim kraju teraz jesteś?


Z fartem

Zaloguj się aby komentować