
Robiąc opieszałe przymiarki do migracji z łyndołsa na linuksa przypomniałem sobie o niegdyś ogromnie popularnej dystrybucji mandrake, przemianowanej później na mandriva linux. Z ciekawości zerknąłem co w trawie piszczy i dlaczego od dawna nie słyszałem o niej. Kawał historii, którą warto poznać. Polecam szczególnie młodym adeptom korzystania z pingwina, dla których sporo informacji zawartych w artykule z pewnością okaże się bardzo ciekawa. W szczególności gdy 20 lat temu za dystrybucję linuksa na CeDekach, dostęp do wsparcia, bazy wiedzy i forum trzeba było zapłacić 30-60$.
Aczkolwiek i stare wygi znajdą kilka niuansów o jakich z pewnością nie wiedzieli.
Artykuł w jęz. angielskim, ale jest napisany na tyle zrozumiałą angielszczyzną, że deepl poradzi sobie bezproblemowo. Może i nawet g.translate ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
#linux #komputery #IT #ciekawostki
